Wpis z mikrobloga

@SKYFander: piesi są #!$%@? najgorsi, ostatnio sobie jadę na hulajnodze ścieżką rowerową tak jak Pan Jezus przykazał 20km/h, widzę że idzie jakaś gruba locha chodnikiem obok, przezornie puszczam gaz i trzymam rękę na hamulcu, dzwonię dzwonkiem i co? Oczywiście głupia #!$%@? totalnie ignoruje mój sygnał dźwiękowy i wychodzi na drogę rowerową parę metrów przede mną. Na szczęście mam dobry refleks i uniknąłem zderzenia ze 100-kilową patuską, inaczej mogłoby to się
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Golfinho: oj jeździłem na niejednej i sygnalizowanie ręką na hulajnodze da Ci co najwyżej niespodziewaną wizytę na Sorze... prędzej czy później
  • Odpowiedz
@Issac: Pozwolę się z Tobą niezgodzić. Przejechałem na swojej emce ponad 1000km i o ile na początku było mi ciężko to obecnie normalnie sygnalizuje manewry rękami jak na rowerze. Oczywiście jest ciężej, ale dopóki jedziesz ścieżka rowerową (a nie powybijanym chodnikiem) to da się spokojnie :)

Wiem, że niektórzy sygnalizują też... nogami ;)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Golfinho: przejechałem ponad 2000km, głównie ma m365 i nadal uważam że sygnalizowanie skrętu to jest zbyt duże ryzyko.
Acz faktycznie, lepiej nogę wysunąć, bo przy 8-10calowych kołach, wystarczy mała dziura żeby Ci skręciła kierownica.
I lusterek mi brakuje też, bo przy 25-30km na ścieżce nieraz mi te piesze #!$%@? pakują się nagle bez rozglądania
  • Odpowiedz