Więc pojechałem oglądać auto i wypytuje. On oczywiście auto nigdy nierobione, jeżdżone do kościoła - wiecie jaka bajerka. Ja mówię, że proszę powiedzieć szczerze bo mi nie przeszkadza że było bite tylko chce wiedzieć jak było bite i czy był remontowany silnik albo jakieś inne ważne podzespoły silnika. A on dalej swoje, że to niemożliwe auto igła. Wyciągam zdjęcia wydrukowane z raportu VIN.
A typ do mnie: dobra #!$%@? stąd frajerze, zaraz dzwonię na policję że mi wszedłeś bez mojej wiedzy na działkę i zdjęcia auta robiłeś.
Ogólnie mam to w dupie i sprawę bym zostawił bez echa. Ale typ mnie zwyzywał od najgorszych i straszył policją.
Mogę gdzieś takiego handlarza zgłosić, który wszędzie pisze że auto niebite, stan igła a okazuje się, że auto miało rozwalony przód ?
@AnonimoweMirkoWyznania: zrobić mu reklamę w internecie, ale niewiele poza tym. Póki nie kupisz, to policja/prokuratura/sądy nawet nie kiwną palcem w tej sprawie.
@AnonimoweMirkoWyznania: @Dejwi996: w normalnym kraju to ty byś wzywał policję w takiej sytuacji, ale w tym chlewie to pewnie brat szwagra przyjedzie i to ty będziesz miał #!$%@?.
@AnonimoweMirkoWyznania: Janusz z gównem zamiast mózgu. Niestety bez świadków niewiele możesz. Ale na policję bym chętnie poczekał, cwelisław najpewniej dostałby mandacik za nieuzasadnione wezwanie bagiet, a jakby bardzo się darł, to może i na dołek by trafił.
#anonimowemirkowyznania #kiciochpyta #pytaniedoeksperta #motoryzacja #samochody #januszebiznesu #prawo
Ej mirki potrzebuję porady bo mnie zagotowało.
Byłem oglądać auto, przed oglądnięciem auta ściągnąłem raport za 70 zł.
W raporcie były zdjęcia tego samochodu z #!$%@? całym przodem i maską.
No ale nie przeszkadzało by mi to bo na 1 rzut oka to wyglądało tak jak by do roboty była tylko maska i wymiana zderzaka.
Więc pojechałem oglądać auto i wypytuje.
On oczywiście auto nigdy nierobione, jeżdżone do kościoła - wiecie jaka bajerka.
Ja mówię, że proszę powiedzieć szczerze bo mi nie przeszkadza że było bite tylko chce wiedzieć jak było bite i czy był remontowany silnik albo jakieś inne ważne podzespoły silnika.
A on dalej swoje, że to niemożliwe auto igła.
Wyciągam zdjęcia wydrukowane z raportu VIN.
A typ do mnie:
dobra #!$%@? stąd frajerze, zaraz dzwonię na policję że mi wszedłeś bez mojej wiedzy na działkę i zdjęcia auta robiłeś.
Ogólnie mam to w dupie i sprawę bym zostawił bez echa.
Ale typ mnie zwyzywał od najgorszych i straszył policją.
Mogę gdzieś takiego handlarza zgłosić, który wszędzie pisze że auto niebite, stan igła a okazuje się, że auto miało rozwalony przód ?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #611a0752f81bf9000b2c6f37
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
Niestety nic mu nie zrobisz. Jak ma na Google wizytówkę to możesz zostawić po sobie ślad, ale go to nie zaboli.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: ojej to straszne. Jakiś random którego widziałeś raz jedyny w zyciu był dla ciebie niemiły i się teraz żalisz w internetach.