Wpis z mikrobloga

@maciejbo1: Leciałem 3 razy i nie miałem jakiś mega niemiłych wspomnień. Podczas jednego z lotu pośmieszkowałem ze stewardessami bo akurat czytałem biografię Michaela O'Leary - szefa tych linii.

A co do narzekań: jedyne co mi się nie podoba to brak siateczki na siedzeniach (ale w Wizzie też nie mają) i beznadziejna strona Internetowa, który chce Ci sprzedać wszystko, ale jakoś mogę to przełknąć zwłaszcza że najdroższy mój lot z Ryanairem
  • Odpowiedz
@maciejbo1: a masz jakieś inne porównanie? ;) z normalnymi liniami lotniczymi?

Stewardessy niemiłe, łaskę robiły jak ktoś się o cokolwiek zapytał, foch, niezadowolenie (w locie powrotnym było troszkę lepiej) o próbie sprzedawania wszystkiego co popadnie (nawet pseudo papierosow, choc na pokładzie samolotu nie wolno palić!) nie wspomnę, ani chwili spokoju, co chwilę niewyraznym, a czasami wręcz łamanym angielskim próbowali coś sprzedać. Żenada. O nierozkładanych fotelach i max. 20 cm miejsca
  • Odpowiedz
  • 0
@marcyshan: porównywać mogę tylko do Wizza i EasyJet (Norwegiana już nie pamiętam). I w kwestii komfortu podróży stawiam FR na ostatnim miejscu, nie ukrywam. Pozdro, nagrałaś coś z Ryanaira?
  • Odpowiedz
@maciejbo1: nic nie nagrywałam, nie czułam się komfortowo w tym dzikim tłumie, nie moje klimaty ;) za to mam lot powrotny i odprawę w Dubaju łącznie ze skanowaniem tęczówek, tylko jeszcze muszę się upewnić czy mogę to opublikować. Pozdro ;)
  • Odpowiedz