Wpis z mikrobloga

Tu powiem trochę o zasadach komunikacji panujących we francuskich firmach.

1. Do przełożonego zawsze mówi się "dzień dobry", ale przełożony może odpowiedzieć "cześć". Ja do swojego mówię "cześć", ale on jest ok, ale pracowałam też z takimi, gdzie to było bardzo źle widziane, ale i tak tak mówiłam.
2. Do ludzi z tej samej firmy, albo z tego samego działu, ale z którymi nie pracujemy bezpośrednio, mówi się "dzień dobry", powiedzenie "cześć" jest strasznym nietaktem.
3. Wychodząc z pracy mówi się "udanego wieczoru".
4. Wychodząc w piątek z pracy mówi się "udanego weekendu".

Jeśli chcecie czarnolistować to tu jest tag #nadiafranceusiebiewpracy

#zwiazki #korposwiat #logikaniebieskichpaskow #francja

--
Wszystkie nieodpowiednie komentarze będą usuwane
  • 20
  • Odpowiedz
@NadiaFrance: Ja mówię siema do szefa w Polsce i w polskiej firmie i nie ma tu żadnego nietaktu, a jak by ktoś mnie zaczął opierdzielać za takie duperele to mówię na razie, wypowiedzonko tutaj mam i róbcie se sami. Szkoda, że robić nie ma komu.
  • Odpowiedz
@NadiaFrance: niby dlaczego, w ciągu ostatnich 5 lat zmieniałem pracę 2 razy, nie szukałem dłużej niż 1 dzień. W dupie mam jakichś buraków.
Kiedyś chcieli mi cofnąć urlop 2 dni przed, więc rzuciłem wypowiedzenie.
  • Odpowiedz
@NadiaFrance: nie. Firma francuska, później tylko wykupiona przez Niemców i połączona z inną. Nic się tam nie znienilo. To był tylko przykład, bo w innych to było dla mnie normalne ale nie były to zbyt duże firmy.
  • Odpowiedz
@NadiaFrance:

i to nie jest kwestia kija w tyłku tylko kultury

To, że ktoś wymaga od ciebie żeby mówić "dzień dobry" a sam tak nie mówi tylko "cześć" to nie jest przejaw kultury. Chyba się zgodzisz?
  • Odpowiedz
To, że ktoś wymaga od ciebie żeby mówić "dzień dobry" a sam tak nie mówi tylko "cześć" to nie jest przejaw kultury. Chyba się zgodzisz?


@PiotrFr: jeśli mowa o Polsce to tak, ale nie jest mowa o Polsce.
  • Odpowiedz
@NadiaFrance: a co to za różnica gdzie? Skoro ktoś czego wymaga a sam tego nie robi to znaczy, że traktuje cię z góry a nie, że jest kultura jakaś.

mówiłeś "cześć" przełożonemu i ludziom z innych działów? Miałeś wtedy na tyle znajomości języka/kultury by wiedzieć, że może byłeś źle odbierany?

Miałem. W niektórych branżach jest to nawet standardem. Np w TSL mogę się skontaktować z firmą z drugiego końca Francji i
  • Odpowiedz
@NadiaFrance: proponuje nie budowac « zasad » w oparciu o (swoje) doswiadczenia z (jednej) firmy. Bo to nie sa zadne zasady.

A burak mowiacy « salut » do ludzi witajacych go « bonjour » jest burakiem niezaleznie od kraju.
  • Odpowiedz
@NadiaFrance: nie. Może z punktu widzenia obcokrajowca, którym jesteś. Relacje fr-fr mogą rzeczywiście być inne, niż fr-obcokrajowiec. Z przykrością muszę stwierdzić, ze tym bardziej gdy obcokrajowiec jest ze wschodu Europy…
  • Odpowiedz