Wpis z mikrobloga

@piaskun87: A jak kierowcom osobówek rujnuje dzień te 2 minuty które stracą przez to ze ciezarowki będą się długo wyprzedzać? Zakładając ze w ogóle tego nie nadrobi, bo jeżdżąc na a1 nigdy nie straciłem ani sekundy przez tiry
- tak jak to w tym obrazku: statystycznie 1-3 km/h na przestrzeni tych 4.5h nie daje dużo oszczędności czasowej. Szczególnie, że po drodze i tak najczęściej spowolni nas coś innego niż my sami i nie da się jechać na pełnej prędkości przez cały czas.


@bkwas: 3-10 minut jazdy przy prędkości około 90 km/h.
@bkwas Jak masz trasy które trwają więcej niż 10h, a nawet takie kilkudniowe, to zasuwanie na kagancu i wyprzedzanie wszystkiego co się da ma wielki sens. To jest prosta matematyka, na 25h trasie gdzies do Portugalii masz 175km więcej zrobione jadąc 7km/h szybciej. To jest poprostu dużo. W skali miesięcznej dobry fracht do przodu.
@wezsepigulke z jednej strony racja z drugiej strony rozmawiałem z właścicielem firmy spedycyjnej, w której w każdym ciągniku założono kaganiec na 85.

W skali 50 pojazdów to dało naprawdę duże oszczędności na paliwie.

Ale nie twierdzę że nie ma przypadków gdzie po prostu warto jechać non stop 90 bo to się bardziej kalkuluje.
@einz: cztery godziny to jakies 300 km+, a stawki na europie to 1euro za kilometr, przelicz sobie te twoje 3-4h i np na 10 aut w firmie, juz nie mówiąc o tym ze np lecisz z polski na anglie i jak jedziesz pare km/h szybciej to np zdążysz na prom w Dunkierce do Anglii i nie musisz czkeać paru godzin na następny. Latałem trochę po europie, co prawda na busach więc
@rmk93: no typie napisałem Ci że cały cywilizowany świat żyje se na luzie tylko kierowca tira ma poczucie misji żeby #!$%@?ć z bułkami itp... bo szef na 10 autach to wyjdzie na duży plus jak każdy będzie #!$%@?ł xD Dwie do czterech godzin miesięcznie to jest dalej 1% twoich miesięcznie wyjechanych kilometrów.

W każdym zawodzie świata są ludzie którzy przeznaczają 1% swojego czasu na jakieś gówno niezwiązane z pracą i w
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Defender no to chyba oczywiste że wyprzeda się pojazdy na prawym pasie co zwalniają do zjazdu. A ty ile straciłeś 2 sekundy, że tak cię dupa boli? Po co chciałeś wyprzedzać, przecież mogłeś za nim jechać skoro potem i tak w korku musiałeś stać.

Ale dzban hipokryta

@Kamil32123: bardziej mu chyba chodzi o to że kiero spowodował niebezpieczną sytuację wjeżdżając mu zaraz przed maskę, ale co ja tam wiem, przecież tylko
@piaskun87: ja wyprzedzam nie dla zaoszczędzenia czasu, ale by was #!$%@?ć, podnieca mnie to jak z tylu migacie długimi i toczycie piane z pyska, a potem zalicie sie w internecie tiry na tory. Im bardziej wam cisnienie skacze, tym moj dzien lepszy. Po to zostalem tirowcem.
Tak jak pisałem, jeżdżę 85/86 a chciałbym przypomnieć: KIEROWCA CIĘŻAROWEGO NA AUTOSTRADZIE MOZE JECHAC MAX 80 km/h. A na jednopasmowej 70km/h.


@bkwas: Faktycznie. Dopiero się teraz dowiedziałem, bo wszystkie jadą 90km/h i zawsze myślałem że to ich limit.
@R4vPL: Ale ja nie mówię, że wymusza, albo że sama jeżdżę tirem. Mówię, że powszechnym problemem jest to że i właściciele i spedytorzy mają w dupie tłumaczenia, a kierowca nie chcąc łamać przepisów i płacić mandatów musi sam kombinować jak dotrzeć na czas.
@piaskun87: mnie rozwala często jak dojeżdzam do trasy szybkiego ruchu, ale dojazd jest przez wsie jakieś ~8 km, gdzie ja jadę na limiterze 55 km/h ale wielu musi mnie wyprzedzić. Następnie przed wjazdem na trasę są dwa ronda. W najgorszym przypadku spotykamy się na drugim rondzie, w najlepszym już na pierwszym.

Są oczywiście rajdowcy których doganiam jadąc przepisowo na autostradzie na tempomacie.
@Trzesidzida w dużej części się to zgadza. Wszystko zależy od tego jak trasa jest zaplanowana i jak wyglądają potem realia. Często mi się zdarza , że kończę na styk. No może nie bardzo często ale zdarza się. Wszystko jest regulowane prawem. Kary są bardzo wysokie.
@Biszkopcik w przypadku zdarzeń na trasie jest możliwość opisania zdarzenia i jazdy ponad dopuszczalny czas. Ale jeśli będziesz tego miał za dużo , to i tak inspekcja może zakwestionować.