Wpis z mikrobloga

Normiki którym starzy kupowali modne ubrania, dawali codziennie kasę na jakieś pierdoły, udostępnili telewizor z popularnymi bajkami, zabierali i wysyłali na wycieczki i kolonie, ufundowali prawo jazdy na 18 urodziny, zapewnili możliwość mieszkania w mieście wojewódzkim i studiowania 5 lat w trybie dziennym wyśmiewają to że ktoś wygarnął rodzicom biedne dzieciństwo xDDDDDD

Lepiej bym tego nie wymyślił xD Dziękuję pan normik
#rozwojosobistyznormikami #przegryw
  • 105
  • Odpowiedz
@Koloses: tylko, że matka może mieć inne postrzeganie tego, że im niczego nie brakowało, bo za czasów komuny nawet nie słyszeli o najkach. Ja jestem z biedy, bywało, że nie mieliśmy co jeść i w życiu bym nie wygarnęła matce, że była bieda, bo po prostu była. Wiem, że starała się najlepiej jak mogła by zapewnić nam wszystko, że kochała, wspierała, zawsze mogłam i mogę z nią o wszystkim porozmawiać. Wygarnąć
  • Odpowiedz
@6772: Wiadomo, że wszystko zależy od perspektywy i tego jak wyglądało społeczeństwo w danym czasie. Jak cofniemy się do czasów komuny to takiego problemu aż nie ma, bo biedni byli wszyscy a nie jednostki i mieli nieliczni. Może różnice w zdaniach wykopków wynikają właśnie z tej przepaści wiekowej, jak za komuny i jeszcze w latach 90 była bieda, która dotyczyła wszystkich i nikt tak mocno może nie odstawał, to może nie
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Monke: bez urazy, ale to jakiś stos urojeń, zamiast po prostu przyznać że chamstwo jest chamstwem. Inne przegrywa przyklaskują, bo to waliduje ich własna wymówkę aby nic nie robić. No bo po co cokolwiek konstruktywnego robić, skoro mama nie kupiła mi nowych najkow w dzieciństwie?

Btw nie wszystkie biedne dzieciaki byly dręczone, nie wiem czy pamiętasz. Niektóre były wręcz całkiem popularne.
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: Rodzice mają ogromny wpływ na to jakim człowiekiem będziesz. Ale to czy zapewnili Ci fajne ciuchy nie ma takiego znaczenia, jak to czy byli po prostu wsparciem i nauczyli wartości, dzięki którym będziesz człowiekiem dobrym nie tylko dla innych, ale też dla siebie. Czy poważnie nie masz kolegów, którzy mieli wszystko zapewnione, poza uwagą? Ja znam takich ludzi i nie radzą sobie jakoś super w życiu.
  • Odpowiedz
@TenTypZez: Stos urojeń? Sprowadzasz siłą na ten świat nowe życie bo masz taką wewnętrzna potrzebę. Twoim zasranym obowiązkiem jest zapewnić dziecku jak najlepsze życie bo to ty masz u niego dług do spłacenia, twoje dziecko się na ten świat nie pchało. Jak dziecko dorośnie to jak najbardziej ma prawo osądzić czy rodzic ten dług spłacił czy nie i ma prawo to rodzicowi wygarnąć.
A co do biedy to z tego co
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: Opisałeś kropka w kropkę moje dzieciństwo, a jakoś potrafię zrozumieć punkt widzenia tamtego wykopka. Sam jestem na starcie życia i nie wyobrażam sobie w tym momencie dzieci, bo nie potrafiłbym zapewnić im tego co ja sam miałem zapewnione w dzieciństwie. Mój ojciec zawsze powtarzał, że jemu jego rodzice zapewnili wszystko i on też chce wszystko zapewnić mi i mojemu bratu. I tak samo ja chciałbym zapewnić wszystko swoim dzieciom. Jednak
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Monke: oh god, niby różowy a taki przegryw xd

Nie, obowiązkiem rodziców nie jest zapewnienie dziecku markowych ciuchów. Za to obowiazkiem ich jest wychowanie dziecka tak, aby nie określało swojej wartości przez ilość markowych ciuchów i tu faktycznie zawiedli.

Pieniądze nie wpływają na poziom zadowolenia z życia. Ty za to ewidentnie należysz do ludzi, którzy uważają że jak nie ubierasz się tak jak reszta to jesteś skazany na porażkę. Tylko współczuć
  • Odpowiedz
@TenTypZez: Ale OP w przykładzie nie podał tylko i wyłącznie markowych ciuchów i nutelli ale też wyjazdy, kolonie i zajęcia dodatkowe. Czy według ciebie obowiązkiem rodzica nie jest zapewnienie dziecku rozwoju? Jeśli uważasz że rodzic dziecku musi zapewnić tylko michę i dach nad głową to muszę cię rozczarować, to są potrzeby trzody chlewnej. Człowiek poza tymi wymienionymi ma jeszcze potrzeby wyższego rzędu. Jeśli jako rodzic możesz spełnić wyłącznie potrzeby niższego rzędu
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Monke: tam konkretnie było wskazane o jakiego rodzaju hajlajf chodzi. No i masz te dowody, że od tych najkow w dzieciństwie zależy twoje powodzenie? Bo badania Harvardu wskazują na zupełnie co innego. Konkretnie, se najszczęśliwsi byli właśnie ci co mieli udane życie rodzinne i duże rodziny, a nie ci bogaci ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Rodzic ma dziecku zapewnić dobre wychowanie, no ale co o tym możesz wiedzieć
  • Odpowiedz
@Koloses: trzeba też pamiętać, że jeszcze 30 lat temu branie ślubu w wieku 20 lat było normą, tak samo z rodzeniem dzieci. Wyrażenie „stara panna” aktualnie jest prawie nieobecne, a jeszcze jak chodziłam do podstawówki, dzieciaki same mówiły „nie siedź na rogu, bo zostaniesz starą panną” i dziewczynki spanikowane się przesiadały. Ja sama byłam tą gorszą jednostką. Jak byłam młodsza to miałam w sobie żal i pewną złość, że nie mogę
  • Odpowiedz
tam konkretnie było wskazane o jakiego rodzaju hajlajf chodzi.


@TenTypZez: Aż odkopałam tamten wpis. Chodzi o taki hajlajf:

jak spytalem na jakie zajecia bylem zapisany, na ilu koloniach bylem, jakie miejsca na swiecie i w polsce zobaczylem i czemu inne dzieciaki #!$%@? nutelle i mialy najki


Więc jak widzisz, najki i nutella są na ostatnim miejscu, na pierwszym jest brak rozwoju. Chodzi o sytuację kiedy np. kochasz grać w piłkę i
  • Odpowiedz
To gdzie dziś jesteśmy zawdzięczamy głównie sobie.


@mpetrumnigrum: W pewnym sensie to prawda, ale to nie znaczy, że każdy musi włożyć tyle samo czasu, wysiłku i wyrzeczeń, żeby coś osiągnąć i to sprawia, że takie gadanie to zwykłe pieprzenie. Na to czy Ci wyjdzie w życiu składa się wiele czynników. Oczywiście, że można wyjść na prostą startując z totalnej biedy mając rodziców alkoholików, ale można też polecieć na dno startując z
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Monke: nie każdy rozwój kosztuje i nie każdy dużo. A podróże po świecie i kolonie to też nie do końca rozwój dziecka. Jak to pojedzie z rodzicami na wakacje to wcale gorzej mu nie jest.

Ślepo patrzysz na kolegów i myślisz że jak będziesz wyglądać jak oni to będziesz jak oni. Jak w kulcie cargo.

I nie mów mi że ja nie rozumiem bo ja właśnie sam byłem takim dzieckiem.
  • Odpowiedz
I tak, dorastając w takim gównie liczą się dla ciebie markowe ciuchy których nigdy nie miałeś, kupujesz sobie najbardziej bajerancki teleskop i zapisujesz się na zajęcia sportowe dla dorosłych.


@Monke: pamiętam że miałem kolegę który za pierwszą wypłatę (za gówniarza <20 lat, z pracy na stacji benzynowej) od razu poleciał do sklepu i kupił sobie konsolę playstation, w życiu nie widziałem tak szczęśliwego człowieka jak on wtedy.

Nawet go pytałem o
  • Odpowiedz
@Koloses: dziecko ma prawo rozliczyć swoich rodziców jednak. Z tego że nie jadło nutelki lub nie miało Nike to nie jest dobre rozliczanie. Najważniejsze w rodzinie jest podejście rodziców do dzieci i do samych siebie. Nieporównywalnie lepszym jest dom żyjący na skraju ubustwa ale z prawdziwą kochającą rodziną. Niż bogatą bez miłości wspólnych pasji i zainteresowania. Niema nic cenniejszego i lepszego dla dziecka niż zainteresowanie rodziców i czas poświęcany dziecią. Oczywiście
  • Odpowiedz
@TenTypZez:
To prawda że nie każdy rozwój kosztuje i sama jestem tego przykładem bo ja wszystko musiałam sobie ogarnąć za darmo. Rozwinęło mnie to nawet bardziej bo musiałam się dodatkowo nakombinować xD Ale musiałam tez porzucić niektóre zainteresowania bo pewnych rzeczy nie przeskoczysz jak ten teleskop właśnie. Kto wie może bym teraz była znanym astronomem gdyby nie to że spłodzili mnie nieodpowiedzialni debile.

A powiedz mi taką rzecz, wyobraź sobie że
  • Odpowiedz