Wpis z mikrobloga

Uważacie, ze warto w wieku 26 lat robić kurs trenera personalnego? Kusi już mnie to od ponad roku. Od 12 roku życia interesuje się kulturystyką, dietetyką, po części fizjoterapią, ale jakoś nigdy nie myślałem żeby zająć się tym zawodowo. Studia skończyłem na zupełnie innym kierunku, a nie chcę teraz iść na nowe studia z zakresu dietetyki czy na AWF. Nawet sobie już znalazłem dosyć sensowny (przynajmniej tak mi się wydaje) kurs, gdzie jest 60h zajęć. Do tego mógłbym zrobić osobno z dietetyki żeby lepiej uporządkować wiedzę i ewentualnie coś z fizjo, ale tutaj jeszcze nie szukałem. Tak naprawdę to bym bardzo chętnie mógł chodzić na jak największą ilość zajęć w tej dziedzinie XD Wiem, że teraz trenerów jest od groma, ale wiem też że nawet bez tych kursów mam dosyć szeroką wiedzę w tym temacie, bo już jednak 14 lat się tym interesuję i staram się poszerzać wiedzę. Nie wiem tylko czy nie zapóźno bym się na to zdecydował, dlatego może ktoś z branży by mi doradzil.
#silownia #kultyrystyka #mirkokoksy #mikrokoksy #dietetyka
  • 23
  • Odpowiedz
@Nobody32:

Jeśli ogarniasz to taki kurs do niczego Ci się nie przyda i nikt też nie będzie o niego pytał + prawie wszystkie kursy tego typu to totalne gówno poziomem. No chyba, że po 14 latach doświadczenia chcesz dowiedziec się co to kalorie lub jak ściągać drązek do klatki
  • Odpowiedz
@Nobody32: kurs to tylko papierek który da Ci uprawnienia, wielu trenerów po kursach ma wiedzę znikomą. Dobrych trenerów brakuje. Jeśli na prawdę posiadasz wiedzę, interesujesz się tym i poszerzach horyzonty to jak najbardziej idź w to!
  • Odpowiedz
@Coroline: Nawet ostatnio doszkalam język angielski w tym temacie bo niektóre typowo naukowe artykuły sprawowiały mi czasami problem a wujek google czasami tłumaczy jakby był pijany XD
  • Odpowiedz
@Nobody32: Jeśli przyjdzie do Ciebie schorowany osiemdziesięciolatek z zaleceniem od kardiologa że ma ćwiczyć żeby „wzmocnić serce” i będziesz umiał tak dograć mu treningi żeby go nie zabić to nie potrzebujesz już żadnych kursów. W przeciwnym razie pomimo Twojego imponującego doświadczenia, sporo jeszcze nauki przed Tobą jako trenerem.
  • Odpowiedz
@Kasahara: Aaa... myślałem że certyfikat jest obowiązkowy. Wiem, że to zawód nieuregulowany ale nie widziałem że aż tak...
Tak czy siak, są może inne kursy warte uwagi w tej dziedzinie, które dają określone "uprawnienia"? Nawet przez moment myślałem o AWF ale jak pogadałem z znajomym znajomego który właśnie jest po AWFie to nie wiem czego oni tam uczą bo gość kompletnie zielony.
  • Odpowiedz
@Nobody32: czyli z powołania;) dobrze, warto też pamiętać że każdy organizm jest inny a nauka ciągle idzie do przodu, więc to nie skończy się na jednym podręczniku, ale życze powiedzenia;)
  • Odpowiedz
@MondayPL: Zaleciłbym martwy ciąg. Jakby umarł to przynajmniej przy odpowiednim ćwiczeniu XD
@Kasahara: No to mnie nie pocieszyleś... a tak z ciekawości, Ty oprócz studiów z żywienia robiłeś jakiś kursy, żeby np w CV to "lepiej" wyglądało?
@Coroline: Wiadomka, nie rozumiem jak dietetyk może rozpisywać dietę a nie wypyta wcześniej osoby o stan zdrowia i wyśle przynajmniej na podstawowe badania. Kumpel kiedyś był u dietetyczki i mu zabroniła pić
  • Odpowiedz
@Nobody32:

Zrobiłem około 100 kursów - dadając na nie kilkanaście tysięcy złotych i żałuje straconego czasu, za każdym razem sam bym takie szkolenie poprowadził o ile nie lepiej ¯\_(ツ)_/¯ a treningowo to sam nauka na sobie, znajomych, zbieranie materiałów z neta, analiza i nauki u @IntruderXXL
  • Odpowiedz
@Nobody32: dietetyk po kursie on-line, standard, ja byłam u dietetyczki kiedyś to miałam jeden tydzień dieta białkowa, drugi non stop kasza gryczana, trzeci bezmleczny, miałam wrażenie że ma gotowce i wysyła losowo. Podobnie z trenerem personalnym który kazał mi przekładać hantel albo rzucać piłkę. Dopiero po latach trafiłam na ogarniętego trenera który nie tylko wyliczył i wytłumaczył mi makro , ale ustala ćwiczenia na bieżąco do moich potrzeb sylwetkowych i progresu.
  • Odpowiedz