Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 19
243 779,46 - 4,03 - 4,06 - 10,66 - 4,04 - 4,13 - 20,10 - 9,05 = 243 723,39

Z tego tygodnia.

Dwukrotnie zalewałam potem piekielną maszynę do włażenia po schodach na siłowni, polecam, cudowne na dobicie po spokojnych relaksujących pracodomach. Moje nogi mają inne zdanie ale nie umieją pisać. Tego w kilometrach nie ma, bo to gówno wyświetla tylko ilość pokonanych pięter i w sumie nie wiadomo nawet ile to metrów.

Long run był raczej nudny, tym razem, ale dla odmiany następnego dnia było marszobieganie z kijaszkami celem dalszego doskonalenia techniki - taki przebłysk szaleństwa, bo zastanawiałam się, gdzie by tu można poszaleć i przypomniało mi się, że za dnia gówniarze zapieprzają po dziurach w lasku, a wieczorem nie, w półmroku chyba się boją albo mama nie pozwala, także można bezpiecznie zwiedzać leje po bombach nie bojąc się o zderzenie z rowerzystą. Też do powtórzenia.

#sztafeta #biegajzwykopem #proszeniebycgrubym

Skrypt | Statystyki
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach