Wpis z mikrobloga

Kiedyś na matmie w podstawówce koleś zaczął opowiadać o obrzydliwościach i wyśmiewać ludzi obgryzających paznokcie, więc powiedziałam z przekąsem, że te u rąk to są dla mięczaków, niech spróbuje u stóp, te dopiero są smaczne, a później wszyscy myśleli, że jestem świrem, a ja tylko miałam spaczone poczucie humoru i debili wokół, którzy nie rozumieją ironii. Takie to typowo facetowe, szokować to my, ale nie nas. A mogłam się zarumienić i zawstydzić jak wypada dziewczynkom.
  • 22
to też nie do końca. Niezaleznke od płci trzeba mieć wyczucie sytuacji do humoru. Najlepiej w ogóle nie żartować w swoim stylu poza towarzystwem najblizszych kolegów bo sie wyjdzie na #!$%@? albo nie zrozumieja sarkazmu.


@Theo_Y: Wręcz przeciwnie. Nie rozumieją to ich problem. Jak się tak będziesz blokować przy innych to w końcu zostaniesz smutnym człowiekiem. Ważne żeby siebie rozbawić.
@masz_fajne_donice: A po wszystkim zaśpiewać "I'm a creep, I'm a weirdo"( ͡° ͜ʖ ͡°) Co do smutnego człowiek ja od zawsze jestem smutnym czlowiekiem wiec mi to nie grozi( ͡° ͜ʖ ͡°) Od czasu do czasu tylko z lepszym humorem