Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 220
Ja pierdziele. Ale od kilku dni łapie zenuncje.

Jako, że posiadam dzieci to jestem na grupach polecających jakieś imprezy, wypady i inne. Nastał okres wakacyjny i rozwala mnie fakt, że ludzie jadący z Górnego Śląska nad polskie morze szukają po drodze noclegu.

Toż to jest strata czasu. Jak nie umiesz jechać autem, jedź pociągiem. Za dzieciaka to jechało się w 5 osób maluchem, bez dróg jak teraz i od strzała nad morze. Stary w-------y, ale dojechał.

#dzieci #rodzicielstwo #tatacontent #samochody #motoryzacja #podroze #wakacje
  • 127
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@soadfan: kurde, starzy robili z sześcioletnim mną i dwuletnim bratem na strzała trasę Suwałki-Monachium po trasach z '99 roku Fiatem Punto, a ludzie dzielą trasę ze Śląska nad morze po praktycznie samej autostradzie z raptem kilkoma budowanymi odcinkami na dwie części? Po polskich górach chodzą zapewne jak w paście, z obozami aklimatyzacyjnymi i butlami tlenowymi.
  • Odpowiedz
@soadfan: jak można w ogóle być na grupach polecających wycieczki. Kiedyś to się brało dziecko i na miejscu zapewniali rozrywki, na nudę czasu nie było. Nie to co teraz, amatorka.
  • Odpowiedz
@soadfan: Czasem tak jest, ze ktoś ma zameldowanie np o 14 i nie chce latac pi mieście jak szon, wiec rusza wieczorem, kimono po drodze i później rano 3-4h dojeżdża - załatwione. Nie mierz swoją miara, długa jazda samochodem to raczej nie jest jakiś wybitny sukces, busiarze latają 24h+ i to jest dla nich normalne
  • Odpowiedz
@jarqka: jak ktoś zasypia po 2h jazdy to nie nadaje się na kierowcę i najprędzej kogoś zabije ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Większość plusujacych nie ma nawet prawa jazdy, więc o czym tutaj dyskusja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@soadfan: podejrzewam, że to nie kwestia kierowcy, a gawiedzi, którą wiezie. Ostatnio dużo jeżdżę A1/S1 ze Śląska do Torunia to ta droga jest serio męcząca dla pasażerów gdzie nie ma pauz, MOP i do tego zwężki etc. O ile dla dorosłego to żaden problem tak jakbym wiózł coś małego to jestem w stanie zrozumieć. Inna sprawa, że mam kilku znajomych, którzy uważają, że przy dłuższej trasie warto coś po drodze
  • Odpowiedz
@soadfan: A mnie zastanawia jakiej mobilności ludzie potrzebują nad polskim morzem, że im auto niezbędne na miejscu. Ba, ktoś tu wspominał nawet o kosztach wynajmu auta XD
Do Biedronki się chcecie wozić i z powrotem chyba, bo nad morze jedziesz się płaszczyć na plaży. A jak Cię kiedyś złapie chęć koniecznie się wybrać na wycieczkę, to Pomorze ma też komunikację...
  • Odpowiedz
kurde, starzy robili z sześcioletnim mną i dwuletnim bratem na strzała trasę Suwałki-Monachium po trasach z '99 roku Fiatem Punto,


@wrobel7: nie było ich stać na hotel po drodze? To nie pisz o tym, jak o cnocie...
  • Odpowiedz
@soadfan: jechałem wiele razy nad morze z południa i nie mam problemu, żeby zrobić taką trasę na raz. Ale jadąc z dziećmi myśle też o nich, a dla nich wysiedzenie 8-10 godzin w aucie to spore wyzwanie. Dlatego zawsze planuję jakiś dłuższy parogodzinny postój po drodze czy to w Toruniu albo na przykład w Grudziądzu. Zdarzało mi się też wracać na dwa dni przez Poznań. Zawsze z myślą, żeby jeszcze
  • Odpowiedz
Za dzieciaka to jechało się w 5 osób maluchem, bez dróg jak teraz i od strzała nad morze. Stary w-------y, ale dojechał.


@soadfan:
widać po kim masz taki charakter
pozdrów tatę :))

  • Odpowiedz
Nic mi do tego, tylko mnie to rozdupia takie podejście.


@soadfan: ale co Cię rozdupia? Jeśli ktoś chce jechać te 600km z przystankiem na nocleg, to niech jedzie. W czym Ty, osoba absolutnie niezwiązana z sytuacją, masz problem? ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz