Wpis z mikrobloga

Wysypał mi się w pokoju na dywan cukier i musiałem odkurzyć. Po 5 minutach ktoś zaczął mi #!$%@?ć dzwonkiem jak zły. Otwieram, a tam babcia 70+ co mieszka pode mną i wyskakuje z pyskiem, że co ja gówniarz sobie myślę. Pytam się jej, o co jej chodzi, a ta do mnie, że niedziela to dzień święty i się nie pracuje, więc dlaczego tak hałasuję. Odpowiadam jej spokojnie, że cukier mi się na dywan rozsypał i musiałem posprzątać, a ta do mnie znowu z pyskiem, że jej to nie interesuje, mogłem sobie posprzątać jutro, nic by się nie stało xD I że jeżeli jeszcze raz taki numer odwalę, to zadzwoni na policję i zgłosi to do spółdzielni xD
Oj, chyba czuję, że za tydzień w niedzielę przypadkiem znowu mi się coś rozsypie, tym razem na cały pokój ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#bekazkatoli
  • 45