Wpis z mikrobloga

@wykolejony: Współczuje xD musisz grubo nienawidzić siebie. Mówisz majątek zostawił byś reszcie rady nadzorczej czy po prostu wraz ze śmiercią firma zostaje likwidowana a pracownicy na bruk ? Błagam chociaż nie mów ze przepisalbys na skarb państwa xD
@GordonSzamlej: Rozumiem wyższym poziomem świadomości od wychowania nowej istoty na ogarnięta osobę jest kupowanie nowej torebeczki LUJIVITĄ z marza 400% albo tam kolejne gowno z Chin do zabawy xD. No bo chyba nie będziesz forsował tezy ze #!$%@? sie w week na melo ze znajomymi jest mniej prymitywne ¯_(ツ)_/¯
musisz grubo nienawidzić siebie.


@Furiat: wręcz przeciwnie, kocham siebie w zdrowy sposób.

Mówisz majątek zostawił byś reszcie rady nadzorczej czy po prostu wraz ze śmiercią firma zostaje likwidowana a pracownicy na bruk ?


@Furiat: dokładnie tak. Jaką masz gwarancję, że dziecko które odziedziczy fortunę i firmę nie rozwali jej w rok?

Rozumiem wyższym poziomem świadomości od wychowania nowej istoty na ogarnięta osobę jest kupowanie nowej torebeczki LUJIVITĄ z marza 400%
Rozumiem wyższym poziomem świadomości od wychowania nowej istoty na ogarnięta osobę jest kupowanie nowej torebeczki LUJIVITĄ z marza 400% albo tam kolejne gowno z Chin do zabawy xD. No bo chyba nie będziesz forsował tezy ze #!$%@? sie w week na melo ze znajomymi jest mniej prymitywne ¯\(ツ)/¯


@Furiat: nie dziwi mnie, że jako alternatywę do posiadania dziecka widzisz jedynie kreskówkowy konsumpcjonizm lub alkoholizm. Takie właśnie masz horyzonty.
@GordonSzamlej: Jeżeli ktoś ma wynaleźć lek na raka czy wysłać ludzi na Marsa to niech nie zawraca sobie dupy dziećmi bo ma ważniejsze sprawy do ogarnięcia. Jeżeli ktoś siedzi na wykopie i gada ze posiadanie dzieci jest płytkie a sam max co robi to netflix i pizza to po prostu żenada. ps Elon Musk ma akurat 5 dzieci i nie jest patologia bieżnia xDddd
@BoJaProszePaniMamTuPrimasorta: A może trochę jesteś krótkowzroczny i patrzysz tylko na to jak dziecko jest małe.

@kidi1: a, spoko, to wszystko zmienia xD. Dziecko jest obciążeniem zazwyczaj do momentu wyprowadzenia się z domu, a czasem jeszcze dłużej. Zależy od tego, co się trafi, bo nie na wszystko ma się wpływ i nie wszystko da się przewidzieć. Mi korzyści z posiadania dziecka wydają się raczej mierne.