Wpis z mikrobloga

@Ricardo_Izecson_dos_Santos_Leite: ojjjj jak ja tego nie cierpiałem! W czasach popularności składów z takimi drzwiami dużo poruszałem się pociągami i wręcz specjalnie wychodziłem z przedziału tak, by inni ludzie byli przede mną i to oni się z tym szarpali. A i tak, kurna, regularnie się okazało, że akurat do "moich" drzwi ustawiła się jedynie pańcia w szpilkach (dwa razy starsza ode mnie, żeby nie było) i z dwiema wielkimi walizami, więc nie
@marylin17 a wyobraź sobie wbiec w ostatniej chwili do wagonu, gdzie są takie drzwi i one akurat wtedy same z siebie się zamkną (faktycznie takie coś jest) i ta dolna klapka też się wtedy ruszy. To dopiero wtedy może być tragedia. ()
@safemoon: niezbyt da się to inaczej rozwiązać dla peronów, które sa niższe od pociągu a wagony nie mają wysuwanych stopni. Musiałaby być drabinka/stopień jak dawniej.