Wpis z mikrobloga

Byłem wczoraj na rozmowie kwalifikacyjnej, która skończyła się tak, że powiedziałem "okey, dosyć tego, wszyscy tracimy czas, do widzenia".

Aplikowałem na stanowisko juniorskie, a byłem przez młodego, nie wiem, 25-30 letniego gościa przepytywany z typowo dokumentacyjnych kruczków. Typowe pytania żeby się popisać, że "ja znam jakiś nieistotny szczegół z dokumentacji technicznej, a Ty nie, bo mało kto go zna". Juniorowi pytania w stylu " Po co nam w HTTP metoda Put i Delete, skoro to samo można zrobić Get i Post?"

Na końcu powiedzieli mi, że "proszę się nie przejmować, że nie znał Pan odpowiedzi, my te same pytania zadajemy seniorom, tylko, że od seniorów wymagamy poprawnej odpowiedzi, a od juniorów czarowania i wymijających odpowiedzi" i to jest #!$%@? cytat. Nie żartuje.

Kumacie to ? #!$%@?, rekruterzy, po #!$%@? wy to robicie ? Po #!$%@? zapraszacie człowieka na rozmowę, żeby się popisywać? W całej rozmowie rekruter nie próbował sprawdzić co potrafię i co umiem, tylko sprawdzić, czy znam 574 stronę dokumentacji i jakiś nieistotny kruczek w tej technologii.

#programowanie #programista15k #pracbaza
  • 131
No ale #!$%@? mnie sam fakt, że gość mnie pyta o rzeczy, których nie deklaruje w CV. Jest to po to, by wykazać, jak mało wiem.


@git-push: To też jest technika rekrutacyjna, trzeba sprawdzić jak człowiek się zachowa kiedy mu się udowodni niewiedzę albo się z nim nie zgodzisz. Jak kandydat wyraźnie się #!$%@? to nie jest materiał na bycie częścią zespołu.
@git-push: chłopie ochłoń trochę, bo się niepotrzebnie spinasz ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:

Uświadom sobie, że *każda* rekrutacja polega na znalezieniu limitów kandydata i nie jest to złośliwość rekrutera, tylko jego zadanie.

MySQL vs. Mongo - zapamiętaj, że jak wspominasz, że coś Cię interesuje albo rzucisz jakimś hasłem, to na pewno Cię o to dopytają dalej. Nie ma ani trochę znaczenia
@beethoven: Ja się nie spinam. Mam prace. Na 10 rozmów kwalifikacyjnych dostałem 4 oferty pracy, wiec myśle, ze nie jest to zły wynik przy obecnej konkurencji.

Wrzuciłem posta dotyczącego mojej ostatniej rozmowy kwalifikacyjnej, bo była inna niż pozostałe. Pierwszy raz miałem poczucie, ze ta rozmowa nie ma na celu sprawdzić co ja umiem, tylko pochwalić się przed kandydatem co umie rekruter, który ewidentnie się popisywał, rzucał w powietrze milionami nazw różnych
@marcooo80
@git-push
@Serghio

Nie wgłębiając się w niepotrzebne szczegóły, zacznijmy od tego ze mamy pewny styl architektury webservice'ów mianowicie REST.

Ma wiele założeń ale jednym z nich jest to że wykorzystując protokół http operujemy na zasobach np "users" "orders". Protokół udastepnia szeroki wachlarz metod od wspominanych wyżej get put etc.

Intencją twórcy REST API jest to aby system bym jasny, intuicyjny, przewidywalny można powiedzieć dla "głupich".

Więc gdy stworzysz stworzysz metodę delete
@Squla: Powiedziałem o tym, że Spring Boot pozwala nam na szybszą i łatwiejszą konfigurację, co w Springu było problemem. W dodatku Spring Boot posiada wbudowanego Tomcata.

Na to rekruter mi z tekstem "No ale my mamy w firmie czas żeby go skonfigurować, więc czas tu nie jest istotny, bo projekty bywają nawet 3-4 letnie, więc 2 dni konfiguracji to żaden problem, więc po co nam Spring Boot?"