Wpis z mikrobloga

Uwielbiam tę „logikę” polacków. Chcą, żeby miał lepiej, a to oni zgotowali mu takie warunki w ogóle podejmując decyzję o posiadaniu potomstwa xD Dlaczego w naszym kraju ma się większy szacunek i dodatkowo współczucie dla matki sprzątaczki zapieprzającej na dwa etaty, żeby związać koniec z końcem, niż matki pracującej 8-16, która zarabia godne pieniądze, wraca i ma czas na zabawę z dzieckiem i pomoc przy lekcjach?

#childfree #antynatalizm #patologiazewsi #bekazpodludzi
stanleymorison - Uwielbiam tę „logikę” polacków. Chcą, żeby miał lepiej, a to oni zgo...

źródło: comment_1624565678wa1vkKRyAvxpJWKg7mrMaz.jpg

Pobierz
  • 17
@stanleymorison:
Wszechobecny kult biedy i cierpienia, po części związany z katolicyzmem(dźwiganie krzyża i inne tego typu), po części z historyczną martyrologią(Polacy chyba jako jedyni na świecie mają obchody porażek wojennych...). Całe życie wmawia się Polakom że im bardziej ktoś ma przesrane tym jest szlachetniejszy i ludzie w to wierzą i jeszcze są z tego dumni zamiast popracować nad poprawą swojego bytu to kiszą się w biedzie i jeszcze są z tego
@stanleymorison Polactwo ma mózgi wyprane katolickimi bredniami o szlachetności cierpienia. Urodziłeś się kaleką - doceń boży plan. Przydarzyło się nieszczęście - bozia tak chciała. Udało się coś - podziękuj dziadziusiowi na chmurce.
Dodatkowo panuje tu kult ciężkiej, ale niekoniecznie mądrej lub potrzebnej pracy.
Polactwo to nie naród, to diagnoza nieuleczalnej choroby psychicznej.
@stanleymorison: po prosu statystycznie jest więcej tych gorszych, słabszych, biedniejszych, tych co nie osiągnęli sukcesu. Więc większość będzie się raczej z nimi solidaryzowała zamiast z tymi bogatymi. No i jeszcze naleciałości po komunie, powodujące niechęć do bogatych, wiadomo, że złodziej przecież.
@stanleymorison:

Wszechobecny kult biedy i cierpienia, po części związany z katolicyzmem(dźwiganie krzyża i inne tego typu), po części z historyczną martyrologią(Polacy chyba jako jedyni na świecie mają obchody porażek wojennych...). Całe życie wmawia się Polakom że im bardziej ktoś ma przesrane tym jest szlachetniejszy i ludzie w to wierzą i jeszcze są z tego dumni zamiast popracować nad poprawą swojego bytu to kiszą się w biedzie i jeszcze są z tego
Polactwo ma mózgi wyprane katolickimi bredniami o szlachetności cierpienia. Urodziłeś się kaleką - doceń boży plan. Przydarzyło się nieszczęście - bozia tak chciała. Udało się coś - podziękuj dziadziusiowi na chmurce.

Dodatkowo panuje tu kult ciężkiej, ale niekoniecznie mądrej lub potrzebnej pracy.

Polactwo to nie naród, to diagnoza nieuleczalnej choroby psychicznej.


@szejas: brzmi glupio ale to prawda xD