Różowa namawia mnie na psa. I pitoli mi "Ty nie będziesz musiał nic robić, ja będę wychodziła kilka razy dziennie, płaciła itd.". Ja ciągle stanowczo, że nie. 10 minut później ryczy "Bo jak mój były pies jeszcze żył to się kłóciłyśmy z mamą kto ma wyprowadzać, bo żadna nie chciała, a teraz chciałabym go całymi dniami wyprowadzać". Ja mówię, że guzik prawda, bo tego zapału by Ci starczyło w najlepszym wypadku na 3 tygodnie. A ona, że nie bo "lubi taką odpowiedzialność". XD #zwiazki #logikarozowychpaskow #zalesie
haha akurat. "Pobawi się" 3 dni i potem Ty będziesz to robić. Jak będzie mieć okres to już w ogóle będzie maniana. A kto będzie sprzątać po nim? Kto go będzie uczyć? Bedzie wstawać o 5 rano ? Już to widze xD
Stawiaj na swoim. Posiadanie psa to nie tylko głaskanie, a wielka odpowiedzialność. To nie serialiki tylko rzeczywistość!
@Ziomal4321: Tak jest, jestem realistą. Wiem, że może dać dużo szczęścia, ale też to ogromna odpowiedzialność, zmiana życia itd. Według różowej natomiast nie ma żadnej odpowiedzialności, pies nigdy niczego nie zniszczy, nie ugryzie nikogo, wychodzenie kilka razy dziennie mając prace to żaden problem, nie pobrudzi, nie szczeka, nie inkasuje wydatków. A jak jej logicznie argumentuje to słyszę, że nie miałem nigdy psa. xD
@wykopowajulka15: mimo że uwielbiam zwierzęta i miałem w życiu 2 psy to popieram twoje podejście. Z tego samego powodu nie biorę psa. Z jednej strony chciałoby się mieć kogoś kto cię potrzebuje, dla kogo można żyć ale z drugiej wiem że nie potrafiłbym wstawać rano w wolne dni żeby wyprowadzić na dwór etc
@wykopowajulka15: Nie ugnij się pod tym emocjonalnym szantażem. Nie wiem ile różowa ma lat, ale to stosowanie płaczu w rozmowie też wygląda słabo, #!$%@?ąc już nawet od tematu psa. Ciekawe czy temat dzieci macie przegadany, bo jak nie, to takie jej tupanie nogą zamiast próby rozpatrzenia sprawy bez tony emocji źle wróżą na przyszłość, i temat psa to może być tylko przystawka przed głównym daniem za x lat( ͡°͜
@wykopowajulka15: Nie uginaj się, to samo miałem zawsze w rodzinie, gdzie ja i ojciec psa nie chcieliśmy, a kobiety, a więc babka, mama i siostra stwierdzały że psa i tak wezmą. No i jak już wzięły to realnie interesowała się tylko siostra chodząca codziennie na 1h spacer, a psem musiałem zabawiać się ja, no i robienie mu żarcia i dawanie w konkretnym czasie też ja i stary. Jeśli nie chcesz zajmować
@wykopowajulka15: Kurde przecież to obowiązek. Co pies będzie stał i parzył jak wychodzisz na dwór. Chyba, ze mieszkasz w domku jednorodzinnym i masz duże podwórko aby pies się wybiegał. Maltańczyk, pekińczyk i york to nie psy to szczury.
@wykopowajulka15: jak macie schronisko gdzieś obok to daj jej warunek. Jeżeli przez 3 tygodnie codziennego znajdzie czas na wyprowadzenie psa ze schroniska to bierzcie go do domu :)
Stawiaj na swoim. Posiadanie psa to nie tylko głaskanie, a wielka odpowiedzialność. To nie serialiki tylko rzeczywistość!
Komentarz usunięty przez autora
źródło: comment_1624530194s3rIngNGyRfr9uZrWde2Ih.jpg
Pobierz