Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, ledwo trafiam w klawisze z emocji. Mieszkam z mamą i bratem. Brat (l.19) choruje na depresję od 3 lat, nie pomagają zmiany lekarzy, leków i sposobów terapii. Od roku mówi, że żyje tylko dla mamy. W grudniu miał próbę samobójczą, zerwał u mu się pasek i zakończyła się niepowodzeniem. Zapaliła nam się lampka, staraliśmy się jeszcze intensywniej mu pomóc. Obserwowaliśmy bacznie jego zmiany nastrojów. Od miesiąca rozmawiał z dziewczyną przez telefon, poznał ją w internecie. Spędzał 6h dziennie na telefonie rozmawiając z nią. Dzisiaj wstał w dobrym humorze, zamieniliśmy parę słów. Ok 14:00 wróciłem do domu, siedział na ganku ze słuchawką przy uchu. Rzuciłem do niego jakiś żarcik, uśmiechnął się. O 16:00 poszedłem się wykąpać, o 17:00 pojechałem po dziewczynę i zgarnąłem ją na mecz do znajomych. Zaraz przed wyjściem zwróciłem uwagę na rozpalony grill. Okazało się, że rozpalił go mój brat po czym wyszedł z domu. O 20:00 napisała do mnie moja mama, poinformowała mnie że brat wpadł w szał, zadzwonił do niej, powiedział że czuje się szmatą, gównem i nie daje już sobie rady na tym świecie. Wyłączył telefon, mama zgłosiła sprawę na policję z podejrzeniem samobójstwa. O 20:20 ruszyłem w stronę domu z dziewczyną, objechaliśmy całe osiedle w poszukiwaniu brata. Potem podrzucałem dziewczynę i wróciłem do domu. Z mojego domu wychodziło dwóch policjantów. Spytałem ich czy wiedzą co się stało z moim bratem i czy mogę z nimi ruszyć na poszukiwania. Policjant odrzekł: pański brat nie żyje, został znaleziony w pobliskim lesie. Od 5h jestem #!$%@? psychicznie, nie wiem jak mam dalej funkcjonować. Proszę pomóżcie mi uporać się z emocjami w głowie, jeśli jest ktoś kto przez cos podobnego przechodził to proszę o porady. Potrzebuje być silny dla mamy. #depresja #anonimowemirkowyznania #pomoc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60d3d0ba4dac4f000b20194d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 78
@AnonimoweMirkoWyznania: Warto się wybrać choćby do lekarza pierwszego kontaktu lub na pogotowie po leki uspokajające. A później dobry psychiatra + terapia + czas.

Wiesz, z kim rozmawiał? Może dostał kosza od tej dziewczyny? Warto sprawdzić telefon. Będziesz się może czuł lepiej, jak poznasz prawdę. Ewentualnie - wypadałoby tę dziewczynę poinformować, jeśli nic nie wie. Po reakcji można jednak wywnioskować, że Twój brat został odrzucony i sobie nie poradził ze stratą ;(
Natt: On już nie cierpi i na pewno nie chciał abyście Wy cierpieli.
Robiliście co w Waszej mocy, ale depresja to ciężka choroba i na prawdę trudno o przewidzenie kiedy nastąpi ten moment krytyczny.

Dobrze, że z Mamą macie siebie nawzajem. Jesteście świeżo po stracie i w tym momencie nie ma na to dobrego lekarstwa.

Z czasem przyjdzie uspokojenie, bądź teraz przy Mamie nawet milczący. I nie bój się prosić o