Aktywne Wpisy
Blondynka34 +142
#nocnazmiana #koty
Dzisiaj odszedł mój jedyny przyjaciel. Miał skrzep w sercu i FIV, dawałam mu leki a wizyta kontrolna u weterynarza miała być za tydzień. Dużo spał przez ostatnie dni, trochę jadł. Znalazłam go martwego na parapecie w kuchni. Nie mogę patrzeć na zabawki i akcesoria po nim.
Dzisiaj odszedł mój jedyny przyjaciel. Miał skrzep w sercu i FIV, dawałam mu leki a wizyta kontrolna u weterynarza miała być za tydzień. Dużo spał przez ostatnie dni, trochę jadł. Znalazłam go martwego na parapecie w kuchni. Nie mogę patrzeć na zabawki i akcesoria po nim.
![Fortyk](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Fortyk_pr0tXJbnS3,q60.jpg)
Fortyk +78
![Fortyk](https://wykop.pl/cdn/c3201142/0f5ea7f2c0003b64a40192bfe04169e5d55bfa37a3e2caef6b752cb28704a167,w150.jpg)
źródło: GUtS5sEWsAAAunm
Pobierz
Jak większość wie, na codzień w pełni oddaje się kulturystyce, samodestrukcji, oddaje pieniądze, oddaje czas, oddaje zdrowie, większość osób tego nie zrozumie, ja czasami też nie, ale tak po prostu musi być, nie wszystko trzeba w życiu rozumieć by być szczęśliwym, za to bez pasji nie powiedziałbym że w ogóle żyje.
A więc do sedna, wczoraj zakończyłem okres redukcyjny, byłem z siebie nawet w pewnym stopniu zadowolony, w sumie dalej jestem, bo jak wspominałem, robię w życiu to co chcę.
A dziś? Dziś mogłem swoją świadomą destrukcję zakończyć w ciągu kilku sekund. Nie, nie pomyliłem się i nie wziąłem 16 tabletek clenu na raz (nie uzywam clenu), życie zabrałoby mi zmęczenie, wracając z #nocnazmiana zasnąłem i wypadłem z drogi, najpierw lewe poboczę, potem korzeń drzewa, lekki podrzut, odbicie kierownicą w drugą stronę żeby ostatecznie zawinąć się na nim dupą.
Jaki z tego morał? Róbcie ludzie #!$%@? to co kochacie, róbcie to z głową, róbcie to nawet i z ryzykiem, bo przychodzi chwila gdzie w ułamku sekundy możecie stracić wszystko, ciężko mi się jeszcze oswoić z tym co #!$%@?łem, ciężko mi myśleć co by było gdybym #!$%@?ł w kogoś albo miał pasażera, ale tak w życiu już jest. Jak jest za pięknie, to coś musi #!$%@?ąć.
Jakby kogoś to interesowało to ja wyszedłem z wypadku bez draśnięcia, ale Mamusi muszę odkupić corsinkę bo biedna nie będzie miała czym na zakupy jeździć.
#!$%@? kocham życie ludzie, jak mam umrzeć to tylko z niewydolności wątroby lub nerek, no ewentualnie niech będzie atak serca, lub zadławienie suchym kurczakiem.
Pozdro Mirki i jak czujecie że przysypiacie, zjedźcie, odeśpijcie tą godzinę, wypijcie kawę, zadzwońcie po kogoś.
#mikrokoksy
#wygryw
#wypadek
#sterydy
#dieta
#mirkokoksy
#lewusmusisz
źródło: comment_1624444598HR3ateB6fRxJ3kKC6X3OLF.jpg
PobierzA na corsinke zakladaj zrzutke, najlepsze zyczenia dla mamity
@Lewusx: 2,5 koła, 2004 :-) Miała w okolicach 195 k przebiegu
Komentarz usunięty przez autora
a tak odnośnie tego - jako że 2 miechy temu skasowałem swoją skodę, to mogę się nieco odnieść ( ͡° ͜ʖ ͡°) chociaż zdarzenie zupełnie inne no i Twoje brzmi/wygląda poważniej, ale już mniejsza o detale.
przez jakiś tydzień miałem to, co opisujesz. takie specyficzne poczucie typu, jak to się w ogóle #!$%@?ło,
źródło: comment_1624464112arPJc7ehpMwfqK6DojrUrZ.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora