Wpis z mikrobloga

@JurekWonsik:
Zgadza się, ale jednak topowa wersja powinna być nieco ekstremalna, aby był wybór. 10,6 s do setki to jednak trochę mało do lekkiej i przyjemnej jazdy. Do tego ta moc jest wyciągana z 1.3 litra, co oznacza jeszcze więcej kręcenia na wysokich obrotach a co za tym idzie komfort podróży spada. Przy autostradowych prędkościach będzie pewnie ponad 4000 rpm na ostatnim biegu - podobnie kiedyś miałem w Pugu 307SW 2.0
  • Odpowiedz
@smk666: Akurat z tym sunięciem 140 przy obrotach poniżej 3 tys. to głównie kwestia zestrojenia skrzyni i ilości biegów, nie mocy silnika. Plus kto Ci kupi budżetowe auto jakim jest Dacia i dopłaci połowę tyle za #!$%@? silnik. Przecież im by się nawet nie opłacało tego produkować.
  • Odpowiedz
140 przy obrotach poniżej 3 tys. to głównie kwestia zestrojenia skrzyni


@Karol1337:
Jak mały silnik nie ma odpowiedniej mocy przy niskich obrotach to jak zestopniujesz w ten sposób skrzynie to zabraknie momentu na kołach aby pokonać opory powietrza i toczenia. Dawno dawno temu w mojej Astrze F 1.4 8V tak było, ze prędkość maksymalna (zawrotne 155 km/h) osiągana była na czwórce a na piątce samochód zwalniał mimo zapasu obrotów.

kto Ci
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@francuskie: ja tam szanuję mimo że sam bym nie kupił. Dla niektórych ważne żeby samochód był wygodny i w miarę młody, nie musi być piękny i mieć 200 kucy.
  • Odpowiedz
to się nazywa nadbieg i jest to zabieg celowy :)


@Ironus: Nadbieg to każdy bieg, który ma przełożenie mniejsze niż 1:1. W Astrze po prostu brakowało mocy przy tych ~4,5k rpm na pokonanie oporów przy prędkości maksymalnej.

Tak czy inaczej, im mniejszy silnik tym wyżej trzeba go kręcić aby uzyskać z niego moc a efektem ubocznym jest więcej hałasu. Wkurza to trochę przy jeździe na co dzień, bo na przykład przy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Zales360: podsumowałeś idealnie cała markę, cumplu. Ja też za to właśnie szanuje i odkąd 95% jazdy w roku robię po mieście coraz bardziej przymierzam się do sandero.
  • Odpowiedz
W Astrze po prostu brakowało mocy przy tych ~4,5k rpm na pokonanie oporów przy prędkości maksymalnej.


@smk666: obroty są bezpośrednio powiązane z prędkością. Jeśli przy tej samej liczbie obrotów miałeś niższą prędkość, to był to właśnie nadbieg. Gdyby brakowało mocy, to byś tych 4,5k w ogóle nie osiągnął. Dochodziłby np. do 3500 i tyle. Jeśli osiągał obroty, to znaczy że moc była, a przełożenie jedynie niższe niż na 4.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@smk666: byłbyś jedyną osobą, która by to kupiła.
Tego 1.3 nie trzeba jakoś bardzo kręcić, one mają turbinę.
10 sekund do setki to dla większości dynamiczny samochód.
Drogi publiczne to nie wyścig i mają tutaj rację.

Kiepsko to jak masz 15 sekund do setki albo więcej i brak turbo.

Gdyby to było opłacalne to sprzedawaliby wersje GT dacia duster ale mądrzy ludzie od badań rynku wiedzą, że to nie ma sensu,
  • Odpowiedz
@smk666: Chłopie, tak jak na Dacie bym nawet nie splunął, tak #!$%@?, to jest auto dla ludzi mało wymagających od wozu i tyle, chcę mieć budżetowo to mają, po za tym, zobacz sobie jakie silniki oferują dzisiaj w suvach XD 1 #!$%@? 0.
  • Odpowiedz
@wonsztibijski:
No cóż, mam porównanie między różnymi samochodami i jednak obecny superb z mocą 180KM i płaskim przebiegiem momentu w zakresie 1500-5100 rpm na masę własną 1410 kg to jest dla mnie takie minimum którym mi się wygodnie jeździ, więcej na co dzień mi nie potrzeba. Ma te 8 sekund setki, w mieście rzadko kiedy muszę przekraczać 3k rpm podczas ruszania a na autostradzie przy 140 km/h mam 3k rpm i
  • Odpowiedz
@smk666: No cóz, mam porównanie między różnymi samochodami i 300KM i 6 do setki to minimum, ostatnio dostałem Superba 180KM - jazda tym autem to katorga, 8 do setki, wyje przy ruszaniu, kręcę to gówno do deski, żeby jakoś jechało. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz