Wpis z mikrobloga

Kto w XXI wieku myje naczynia w umywalce (tzn. ja mam w kuchni zlew)?


@unfolding: A ja znowu nie mam zlewu, za to mam zlewozmywak, w którym często coś myję, mimo posiadania zmywarki.

Kufel do piwa, puchary do lodów, kubki, talerze #!$%@? umiarkowanie, itp.

Nie widzę sensu w odpalaniu zmywarki, żeby umyć coś, co ręcznie umyję w dwie minuty.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Tagnk: xd tak tak pierś z kurczaka jest wyrwana ze zwierzęcia ręką i wrzucona do paczki, czasami trafi się nawet koło dwumasowe od passata albo abortowane płody.
nie myje się. Myjąc roznosisz bakterie po umywalce - które później możesz przenieść na umyte naczynia. Bakterie giną w temperaturze nie wodzie


@korin_: mięso myje się nie po to, żeby zmyć bakterie tylko syf z rzeźni albo fabryki w której mięso było pakowane
@naciski: @FrasierCrane:

Choć robi to wielu z nas, polewanie mięsa wodą nie niszczy drobnoustrojów, a tylko je rozprzestrzenia. Jeśli umyjemy np. kurczaka pod bieżącą wodą, bakteria znajdzie się tam, gdzie pojawi się kropla rozpryskującej wody. Może się więc znaleźć na naczyniach, deskach do krojenia, kuchence. Jeśli rozprzestrzeni się dalej – ryzyko zakażenia rośnie.


https://portal.abczdrowie.pl/nie-myj-miesca-przed-gotowaniem-w-ten-sposob-narazasz-sie-na-niebezpieczenstwo

przecież w każdym przepisie jest, żeby myć


w przepisach siostry Anastazji?

Mogę się zgodzić co do
@DarkenSound: Ty myj, ja nie będę. Nie mam więcej argumentów z Tobą w dyskusji.

Co do wody i smaczniejszego mięsa:

I tak dochodzimy do punktu 2. Nie smaż mokrego jedzenia. Mokre jedzenie na patelni w kontakcie z gorącym olejem powoduje powstanie coś w stylu zjawiska Leidenfrosta, gdzie szybko parująca woda tworzy parę wodną (duh!), która tworzy izolator między powierzchnią patelni, a mięsem. Niska temperatura powoduje, że nie zachodzi „brązowienie” mięsa znane