Wpis z mikrobloga

  • 1
@aleksander-sailor nie jest to rodzaj kary dla każdego. Jeśli ktoś dostanie mandat za parkowanie w miejscu niedozwolonym to biednego to odstraszy a bogaty uzna że trochę drogi ten parking ale w sumie to mu nie robi dużej różnicy. Mandaty nie są po to by na nich zarabiać a by właśnie zniechęcać ludzi.
  • Odpowiedz
@plushy: Pięknie sam sobie wytłumaczyłeś że nie masz racji - przecież teraz w Polsce nie ma takich mandatów i jakoś nie stoją na każdym miejscu niedozwolonym super auta bogaczy - jest DOKŁADNIE ODWROTNIE - na takich miejscach stoją zwykle rozpadające się szroty bo własciciel ma w dupie czy go zabiorą czy mu dadzą mandat xD
Ja wiem że to dla ciebie abstrakcja - ale bogaty człowiek naprawdę dba o swoje
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@e_m_p: mnożenie nie jest problemem. Zawsze może być miks, mnożnik per: dochód miesięczny, majątek, wartość samochodu którym dokonano wykroczenia, bazowa minimalna kwota. Milioner raczej gratem jeździć nie będzie. Skoro go stać na auto stać go też na mandat.
  • Odpowiedz
@Koliat: Może jeździć samochodem należącym do spółki z o.o. czyli nie swoim, majątek może w całości należeć do żony, a dochód może pochodzić np. z pracy na czarno. Jak chcesz brać pod uwagę wartość samochodu, to przewalone będą mieli np. kierowcy zawodowi, bo taki tir dużo kosztuje i nijak się to nie ma do ich zarobków.

Jeszcze jakieś argumenty, jak to mnożenie nie jest problemem?
  • Odpowiedz
@e_m_p: Żadna z tych rzeczy to nie argument. Jeśli jeździ droższym autem, musi się liczyć z wyższym mandatem - a skoro go nie stać, to cóż - może niech nie łamie przepisów w pierwszej kolejności? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Gaku745: Nie, to wy macie teorie ze mandaty powinny byc proporcjonalne do zarobkow, na was ciazy potwierdzenie tej tezy. Znowu sie lapie na tym ze marnuje czas na tlumaczenie czegokolwiek trollom
  • Odpowiedz