Wpis z mikrobloga

Moje sposoby na zdrowe żywienie w zgodzie z naturą:

- mocne ograniczenie alkoholu, właściwie tylko do okazji nieduże ilości
- zero słonych przekąsek, cukierków, batonów itd.
- słodkości robię sam, ciasta, placuszki
- usunąłem z jadłospisu całkowicie fast foody i zamawiane jedzenie - muszę miec kontrolę nad tym, co jem, a w zamawianym jedzeniu tej kontroli nie ma
- dużo więcej owoców!
- omijanie produktów z soją
- omijanie produktów z olejem palmowym
- ryby z konkretnych źródeł, np. Łosoś alaskański z FAO 67, zamiast atlantynckiego/norweskiego
- lokalne mleczarnie, w moim przypadku Carrefour sprzedaje z OSM Kamienna Góra (60 km ode mnie)
- lokalne makarony (wszystkie firmy są w promieniu 50 km ode mnie)
- warzywa akurat kupuję te, które są najświeższe, na cenę nie patrzę, więc tu czasem market, czasem warzywniaki
- tylko ciemne pieczywo, nie z marketu, dużo piekę sam
- ograniczenie spożycie mięsa - żeby nie jeść codziennie mięsa, jem roślinne burgery (Dobra Kaloria ma pyszne produkty), ryby, dania jarskie
- patrzę na skład i wartości odżywcze każdego produktu, po pewnym czasie już wiem, co jest OK, a bywają duże różnice - główni w ilości cukru, moje przykłady:

Musli super foods... Jedno na 100g produktu ma 9g cukru, drugie ma 18g cukru.
Ketchup: Heinz, Dawtona itd. mają po 25g cukru na 100g produktu, Krzepki Radek ma ok. 16g, Roleski bez cukru ma 5g
Śledzie: tłuszcz na 100g produktu waha się od 30g do 15g - czyli dwukrotność

Efekty? Nie czuję głodu, bo niczego sobie nie odmawiam. Jem tyle, ile wcześniej. To jest ważne. To jest rozwiązanie długofalowe, które mogę stosować dzisiaj, za miesiąc, za 5 lat, za 10 lat. Żadne dziwne diety, które polegają na całkowitym wycięciu węglowodanów, tłuszczów, białka, diety mięsne, diety białkowe, diety głodowe... Diety w końcu się skończą, umysł się męczy, a efekty muszą pozostać. Na to się nastawiłem 3 miesiące temu.

Schudłem z 76.7 kg do 67.8 kg przy wzroście 172 cm. Do tego ćwiczę (power walking po 15-20 km, hantle 7.5 - 15 kg). Czuję się dużo lepiej, jestem sprawniejszy, ciało mi już nie ciąży. Mam zauważalny przyrost mięśni bez chodzenia na siłkę. Idę w dobrym kierunku.

Oczywiście, więcej wydaję pieniędzy i więcej czasu na to poświęcam, ale jedzenie to najważniejszy aspekt życia codzienniego. Z drugiej strony, mam więej pieniędzy po odstawieniu alkoholi i restauracji. Produkty niezdrowe są tanie, dlatego biedniejsi są grubi.

#dieta #jedzenie #wegetarianizm #weganizm #odchudzanie
  • 66
Smakują.


@red7000: domowe sobie zrób. Wiem że to inne zasady, bo sama czasem kupuję coś gotowego jak mam potrzebę czy chęć, choć akurat obiadów wcale, ale stopień przetworzenia znikomy, a smak 10/10 ʕʔ
@red7000: a to nie wiem, bo moje jelita nie lubią się z kalafiorem, ale chyba trzeba naładować w ciul przypraw. Ogólnie potrawy pseudo mięsne/mączne z kalafiora to albo się kocha albo nienawidzi xD
Takie samo pytanie, jakie ma znaczenie, czy nad jeziorem zatrzymam się w ośrodku mojego kumpla, czy u kogoś innego


@red7000: W zasadzie żadne w szerszej perspektywie.

do tego dochodzi emisja CO2 w transporcie


@red7000: Duża szansa, że i tak przeleci przez jakiś magazyn centralny.