Wpis z mikrobloga

Nie mam pojęcia co po studiach. Kończę pierwszy stopień, mam dopiero 20 stron licencjatu napisane, jak dobrze pójdzie to może obronię go w lipcu, ale nie mam pojęcia co dalej. Czy zrobić sobie gap year, czy iść na magisterkę zaoczną (pracę już mam) czy co. Mam takie poczucie, że stoję nad przepaścią. Moje obecne życie formalnie się skończy w ciągu miesiąca, autentycznie boję się iść dalej, popadam w marazm, czuję się zmęczony i stary, choć mam 23 lata.

Połowę studiów spędziłem na zdalnych bez kontaktu z moją ekipą. Zintegrowaliśmy się trochę, ale nie tak bardzo jak można byloby gdyby nie pandemia. Teraz każdy rozejdzie się w swoją stronę i wielu z nich zniknie z mojego życia, może nie ze wszystkimi mialem jakies zażyle relacje, ale każdego będzie mi brakować. To samo z dziewczyną, miałem ukochaną (pierwszą w życiu w wieku 21 lat) która blędnie stanowiła dla mnie sens życia i na początku pandemii ze mną zerwała, co wpedzilo mnie w ogromne kompleksy i depresje, wylądowalem na antydepresantach i na psychoterapii żeby to przepracować. Przez to wszystko moje życie nie wygląda tak, jak to sobie wyobrażałem na tym etapie i nie wiem co dalej, nie widzę totalnie przyszłości bez tych wszystkich ludzi. Leczę się psychiatrycznie jeszcze na depresję, jest lepiej ale do końca leczenia jeszcze trochę brakuje.

Czy w obecnej sytuacji jest sens cisnąć licencjat żeby bronić sie w lipcu i isc na magisterke z 2-3 kolegami od pazdziernika gdzie pewnie przez to ze sie zapuscilem, mam niskie poczucie wlasnej wartosci i jestem wycofany nikogo nie poznam i bede sie meczyl, byle miec na roku tych kilku znajomych z poprzednich studiów, czy lepiej obronić się we wrześniu, zrobic rok przerwy, zadbac o wyglad na #silownia , zdrowie psychiczne, odlożyć hajs i spedzic fajnie kolejne studia w towarzystwie nowych ludzi kiedy będę na to gotowy, ale bez ani jednej osoby którą znalbym już wcześniej? Jakieś sugestie?
#studbaza #depresja #studia #pytanie #kiciochpyta #pracbaza #psychiatria #psychoterapia #przegryw
  • 20
  • Odpowiedz
Po pierwsze skończ uzależniać swoje decyzje od innych osób bo to niedojrzałe i nie przynosi nic dobrego. Czemu niby twoje życie się kończy? Masz prace z tego co piszesz i planujesz magisterkę, wiec rób to co planujesz nie patrząc na innych. Gap year to moim zdaniem najgorsze co w twojej sytuacji możesz zrobić - będziesz miał więcej czasu na użalanie się i niepotrzebne rozkminy.
  • Odpowiedz
@Stulejman_Beznadziejny:
Napisz co studiujesz i czy ewentualnie wiazesz z tym przyszlosc. Jesli gownokierunek bez perspektyw na jako ciekawo robote to...to ja bym sie kopsnal gdzies na emigracje jesli kompletnie nie masz pomyslu co dalej.

Posiedzisz gdzie rok, podszlifujesz jezyk, poznasz troche ludzi (moze sie jaka loszka utrafi), pomelanzujesz, przezyjesz przygode, staniesz sie bardziej samodzielny, bedziesz miec czas zeby w samotnosci pomyslec nad zyciem. Byc moze nawet przywieziesz troche grosza. Chyba lepszy
  • Odpowiedz
@Szaman_z_Bombasu: Wiem, że szukanie szczęścia u innych ludzi jest słabe, ale tutaj czułem, że jestem na swoim miejscu. Dopóki można było normalnie studiować to fajna paczka nam się wyklarowała na studiach i powoli się te więzy zacieśniały, zajęcia zdalne popsuły wszystko, bo każdy wyjechał do rodzinnej miejscowości i widzieliśmy się w tym czasie z 4 razy i trochę drogi się porozjeżdżały

@mateo971: mógłbym wtedy skupić się na pracy albo poszukać
  • Odpowiedz
@Makak87: jeszcze co do języków to znam angielski na B2/C1, pandemia pokrzyżowała mi plany żeby podszlifować go trochę u jakiegoś nauczyciela, ale mam zamiar zrobić powtórkę, zdać FCE, zacząć umacniać C1 i przygotowywać się do dalszych certyfikatów, w międzyczasie chciałbym zacząć naukę niemieckiego, bo dopóki chodziłem do LO i miałem wymagającego nauczyciela to mówiłem nawet nieźle, ale pozapominałem wszystkiego przez te 4 lata.
  • Odpowiedz
@Stulejman_Beznadziejny: w takim razie ciśnij licencjat, zostań w pracy i idź zaocznie na magisterkę i wybierz taki kierunek, który Ci się przyda później, w między czasie zadbaj o siebie i swoje hobby ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@qmato: taki w sumie był plan, ale nie jestem pewien czy broniąc się we wrześniu dostanę się na zaoczny drugi stopień, żeby bronić się w lipcu musiałbym napisać całą pracę w ciągu tygodnia, mam dopiero 20 stron z ok. 80 planowych, raczej średnio to widzę :/
  • Odpowiedz
@Stulejman_Beznadziejny:
Z 40k cebulionow dlugu tym bardziej cisnalbym na emigracje. Kiedys bedziesz to musial zaczac splacac, a z pracy w salonie samochodowym i kreceniu teledyskow dla poczatkujacych raperow moze byc z tym ciezko. W rok nie zaoszczedzisz na calosc, ale mysle ze powinienes splacic przynajmnjej polowe. Mieszkajac i odzywiajac sie jak czlowiek. Zostanie na karnet na silke ;).
  • Odpowiedz
@Makak87: w obecnej pracy, którą mam i z której nie muszę w całości rezygnować dostałem dla przykładu dzisiaj bo jest dziesiąty 3100 za 130 godzin, robiąc regulaminowe 160 z premiami miałbym 3500 netto, rata spłaty będzie wynosić 500 zł na miesiąc, więc na luzie do spłaty
  • Odpowiedz
@In_thrust_we_trust: leży i kwiczy. Miewam sporadyczne myśli samobójcze, totalny brak pewności siebie, poczucie bycia gorszym od innych. Bardzo wrażliwy się stałem, często płaczę nie dlatego że jest źle chociaż to też ale łatwo mnie wzruszyć. Sen pomaga częściowo, od leków mam bardzo wyraziste sny, często śni mi się dawne życie, moja była albo jakaś idealna fikcja w której jestem szczęśliwy. Budzę się zmęczony codziennie, brak mi motywacji, czuję się słaby, stary
  • Odpowiedz
@In_thrust_we_trust: Latwiej mi wymienic kiedy o niej nie mysle xD Nie ma dnia zebym nie pomyslal o niej. Byla moim oczkiem w glowie. To byla specyficzna relacja, poznalismy sie na tinderze, ze wzgledu na odleglosc i kwestie logistyczne przez baardzo dlugi czas nie moglismy sie spotkac. Potem byl zwiazek, trwal rowno rok. Mam duzo kompleksow na punkcie wielkosci przyrodzenia, braku doswiadczenia, ona miala juz przede mna partnerów itd. wiec nie uprawialismy
  • Odpowiedz