Wpis z mikrobloga

Chciałem dziś spróbować tej słynnej metody 4+1 autorstwa DS tak więc nastawiłem alarm na 4h i nawet nie pamiętam kiedy zasnąłem i czy serio minęły 4h, no to drugi etap 1h czuwania średnio szło bo byłem zmęczony to zacząłem czytać tą technikę koncentracja - przyśnięcie oraz oglądać losowe filmiki na YT pomyślałem - jak się nie uda trudno tak więc koncentracja 10s i przyśnięcie 3s i tak ciągle ale szczerze to nic się nie działo oprócz tego, że czasem przez czerń przebijało się białe światło. To myślę kij tam spróbuję MILDa, pierwsza próba: powtarzam sobie "będę mieć LD i go pamiętać" nie mija chwila a pojawia się paraliż senny: słyszę głośny śmiech i odczuwam mocne wibrowanie, drugi raz znów czuję wibrowanie, przy trzecim zasnąłem ale też chyba miałem paraliż i widziałem coś jak niebieska sfera która się rozwija (?) i miałem LD z którego niestety doznałem fałszywego przebudzenia ale miałem to :D
Może jeszcze będę próbował tego bo warto, muszę się też nauczyć jak używać tego paraliżu (to też było tak że np w pierwszym był ten śmiech i drgania ale szybko to minęło i czułem jakbym się przebudził)

#swiadomysen #sen #sny #oobe
  • 21
@Chicane: 4+1 to po prostu zmienione WBTB, wielu ludzi stosuję te technikę ja jej używałem bardziej w tym względzie żeby osiągnąć LD
Wątpię, to co się u niego działo bardziej na to wpłynęło może miało to jakiś związek z tym co się działo u niego ale to pewnie też miało jakieś katolickie wychowanie może jakieś wpływy, u mnie takich czynników nie ma tzn są podobnie jak on jestem mało wierzący w
@billuscher: 4 + 1 nie ma żadnego sensu pod kątem faz rem w cyklach snu.
Wg tego zakłócasz sen z większym wyprzedzeniem przed fazą REM i kontynuujesz spanie po kolejnej "przegapionej" fazie REM, nie wspominając ile zajmie zaśnięcia jak ile na samym początku trwało pierwsze zaśnięcie.
To "metoda" niejako podwójnie/potrójnie zakłócająca cykle snu. To chyba co najwyżej jest "popularne" u nas i może było kiedyś i nawet wtedy ludzie mówili, że
@Trewor: No cóż, powiem tyle że u mnie zadziałało ;)
Ale wiem, powinno się raczej budzić po fazie REM (chyba co 1h 30 min) co do intencji autora to nie wiem, może metodą prób i błędów ;)

Zwariował? Znaczy się jeszcze bardziej?

Uznał się za św Piotra i twierdzi że gadał z Jezusem
@billuscher: Nieraz doznałem już oobe i mogę ci szczerze powiedzieć że jedyną rzeczą która może cię wyprowadzić z ciała są wibracje. I jeśli ich nie osiągniesz to nie licz na to że kiedykolwiek wyjdziesz z ciała, musisz je podtrzymać i zwiększyć ich ilość na tyle aby mogły cię one wyprowadzić. Przy czym ty nie zwiększasz ich ilości samoczynnie bo mogą pojawić się skurcze mięśni które szybko wyprowadzą cię z tego stanu.
@billuscher: Najważniejsze w oobe to pełne poddanie wibracjom, bycie w 100% pewnym że takie zjawisko istnieje, bo jeśli będziesz miał co do tego mieszane uczucia, lub co gorsza negatywne nastawienie, to nigdy ci się nie uda. Oraz zero strachu, jeśli chcesz oddać się w ręce nieznanej siły która chce wyrwać cię z fizycznego ciała, to zrozumiałe jest że nie możesz się jej bać. W początkowych fazach zapadania w trans ważne jest
@billuscher: Pamiętaj że świat po drugiej stronie jest bardziej realny niż ten w którym żyjemy na co dzień. Ponieważ nie jesteś ograniczony przez ciało, które jest żałosnym aparatem do przetwarzania bodźców płynących z tego świata. Jeśli nie będziesz miał uczucia że tamten świat jest bardziej rzeczywisty, to z pewnością nie jest oobe, tylko jakiś z pod stanów ld.
@billuscher: Nie ograniczony przez ciało, jeśli doznasz kiedykolwiek tego stanu to poczujesz w końcu co to prawdziwa wolność i jest to stan wspanialszy niż każdy którego możesz tutaj doznać. Jest też możliwość zmieniania perspektywy np obserwowania ciała z perspektywy trzeciej osoby. można widzieć dźwięki, słyszeć kolory i wchodzić w interakcje z różnymi rzeczami, jakie nie byłyby możliwe w tym ciele.