Wpis z mikrobloga

@wsciekle_piesci_weza: kiedyś mi wyskoczył taki z bramy jak facet wjeżdżał na posesje. #!$%@? mnie w nogę i wpadłem do rowu. Wychodzę i drę jape co do #!$%@? się tu dzieje. Patrze, a dwie małe zapłakane dziewczyny tulą tego psa. A facet zestresowany mówi że mi pomoże. I facet mówi że przyjechał tylko po pannę młodą. Jest jej ojcem, a za winklem wesele. Stresuje się weselem a ja jeszcze im się #!$%@?.