Nie ważne skąd żółty jechał, ważne gdzie stoi teraz, a stoi na skrzyżowaniu i ustępuje tym po prawej tylko. Gdyby niebieski miał pierwszeństwo to zółty musiałby mieć też znaki trójkątne tak jak niebieski, a ich nie ma. Niebieski żeby skręcić w lewo musi przeciąć jedno skrzyżowanie i zatrzymać się przed drugim na górze. Wtedy niebieski faktycznie ma pierwszeństwo przed tymi co jadą z "góry"
@vertical: Powoli juz sama nie wiem, ale dwie rzeczy. Jedna to taka że na nagraniu jest inne skrzyżowanie. Kolejna kwestia jest taka że gdyby niebieski miał (może ma, już nie wiem) pierwszeństwo to zablokowałby tych co są już na środku skrzyżowania i blokują pas tramwajowy, czego chyba raczej trzeba unikać.
@vertical: Obejrzyj ten filmik od 4:35, taxi która jechała z podporządkowanej i zatrzymała się na środku, ma pierwszeństwo przed tym co ma znak ustąp na przeciwko.
@vertical: ja nie zakładam w ogóle skąd on wjechał, patrzę tylko gdzie się znajduje obecnie, czyli żółty jest już na skrzyżowaniu w miejscu gdzie nie ma oznaczenia że ma ustąpić pierwszeństwa
Niech ktoś zadzwoni do Dworaka bo nie ustalimy ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ
Obejrzyj ten filmik od 4:35, taxi która jechała z podporządkowanej i zatrzymała się na środku, ma pierwszeństwo przed tym co ma znak ustąp na przeciwko.
@Katiee: Przecież to nie ma żadnego związku z sytuacją OP-a - słowo klucz - włączanie się do ruchu Renówki.
wsłuchaj się też w to co mówią od 0:44
@Katiee: No wsłuchałem się i słyszę jak pan Dworak mówi że nie uważa, że zawracający ma pierwszeństwo
ja nie zakładam w ogóle skąd on wjechał, patrzę tylko gdzie się znajduje obecnie, czyli żółty jest już na skrzyżowaniu w miejscu gdzie nie ma oznaczenia że ma ustąpić pierwszeństwa
@loginna: Czyli co, nieważne skąd przyjechał pomarańczowy - niebieski ustępuje mu zawsze? Przecież to nieprawda. Niebieski jedzie pierwszy z pewnością, jeżeli pomarańczowy przyjechał z naprzeciwka i koniec. Dworak też tak twierdzi. O zawracaniu pomarańczowego się nie wypowiadam bo to problem nierozstrzygnięty
Dlatego ciągle powtarzam że polskie skrzyżowania, ronda, a szczególnie ronda pod wiaduktami są #!$%@?, jedna krzyżówka, taka wielka dyskusja gdzie powinno być się w stanie ogarnąć co kto skąd jedzie w 3 sekundach bo zobaczeniu na skrzyżowanie ale nie, zostawmy jak jest #!$%@? se mandatów na stłuczkach
Według tej grafiki to niby niebieski ma pierwszeństwo. I może faktycznie jest tak ze te pasy przecinające główną sa po prostu przedłużeniem tych z ustąpieniem pierwszeństwa. Opis do obrazka: "W przedstawionej tu sytuacji pierwszeństwo ma oczywiście samochód zielony, albowiem jedzie on prosto, podczas gdy srebrny pojazd skręca w lewo. Nie ma przy tym znaczenia, że chwilę wcześniej to srebrne auto nadjechało drogą z pierwszeństwem. Tak dalece nie można się cofać rozstrzygając kwestię
@vertical: jeśli chodzi o zawracanie nie wypowiadam się skoro i mądrzejsze głowy nie mogą ustalić jednej wersji to ja na pewno nie wymyśle lepiej. Natomiast gdybym była niebieskim autem i podjechałabym do skrzyżowania mając znak ustąp pierwszeństwa, na tym skrzyżowaniu na przeciwko mnie auto stało by przy przy linii warunkowego zatrzymania złożonego z prostokątów a nie trójkątów to uznałabym jego pierwszeństwo względem mnie. Skąd mam wiedzieć, skąd to auto wyjechało (czyli
@szczekacz666: i tu się zgodzę, jestem pewna, że dało bysie takie skrzyżowania ogarnąć w bezpieczniejszy i przejrzystszy sposób, w przekładzie OPa to jeszcze dochodzą tramwaje, a weź!
@loginna: Wychodziło by na to ze gdybyś byłą niebieskim, a zółty jechał by z głównej to możesz jechać bo żółty i tak nie może zawrócić, a jeżeli zółty by jechał z naprzeciwka to ma tak samo jak Ty ustąp i masz przed nim pierwszeństwo bo Ty jedziesz "prosto". Teraz chyba ma to sens.
Masz jedynie w tym, że jest to problematyczne. Ale zawracający ma pierwszeństwo zawsze.
@Krupier: No właśnie moim zdaniem nie zawsze. Ale właśnie widać choćby tutaj po wpisach, że jest to baardzo problematyczne.
Ja dalej będę obstawiał przy tym, że zawracający w tym przypadku nie będzie miał pierwszeństwa bo skąd ja mógłbym wiedzieć skąd ten żółty pojazd się pojawił? Przecież w takim przypadku musiałbym czysto teoretycznie wysiąść i zapytać kierowcy skąd jedzie
Od razu odpowiadam, żeby nie było żadnych wątpliwości: nie ma pojęcia "mniejszego pierwszeństwa". Nie wiem, jaki specjalista mógł wymyślić taką osobliwą teorię, ale jest ona oczywiście błędna. Znak ostrzegawczy A-7 "ustąp pierwszeństwa" i znak zakazu "Stop" są w pełni "równorzędne" jeśli chodzi o kwestię pierwszeństwa - oba nakazują jego ustąpienie i oba umieszczane są na drodze podporządkowanej, przed skrzyżowaniem
Bohaterów Warszawy to główna. Kto tu ma pierwszeństwo?
#pytanie #przepisydrogowe #szczecin
@Katiee: Niestety ale to są kompletne bzdury
@vertical: ja nie zakładam w ogóle skąd on wjechał, patrzę tylko gdzie się znajduje obecnie, czyli żółty jest już na skrzyżowaniu w miejscu gdzie nie ma oznaczenia że ma ustąpić pierwszeństwa
@Katiee: Przecież to nie ma żadnego związku z sytuacją OP-a - słowo klucz - włączanie się do ruchu Renówki.
@Katiee: No wsłuchałem się i słyszę jak pan Dworak mówi że nie uważa, że zawracający ma pierwszeństwo
@loginna: Czyli co, nieważne skąd przyjechał pomarańczowy - niebieski ustępuje mu zawsze? Przecież to nieprawda. Niebieski jedzie pierwszy z pewnością, jeżeli pomarańczowy przyjechał z naprzeciwka i koniec. Dworak też tak twierdzi. O zawracaniu pomarańczowego się nie wypowiadam bo to problem nierozstrzygnięty
Opis do obrazka:
"W przedstawionej tu sytuacji pierwszeństwo ma oczywiście samochód zielony, albowiem jedzie on prosto, podczas gdy srebrny pojazd skręca w lewo. Nie ma przy tym znaczenia, że chwilę wcześniej to srebrne auto nadjechało drogą z pierwszeństwem. Tak dalece nie można się cofać rozstrzygając kwestię
Natomiast gdybym była niebieskim autem i podjechałabym do skrzyżowania mając znak ustąp pierwszeństwa, na tym skrzyżowaniu na przeciwko mnie auto stało by przy przy linii warunkowego zatrzymania złożonego z prostokątów a nie trójkątów to uznałabym jego pierwszeństwo względem mnie. Skąd mam wiedzieć, skąd to auto wyjechało (czyli
@Krupier: No właśnie moim zdaniem nie zawsze. Ale właśnie widać choćby tutaj po wpisach, że jest to baardzo problematyczne.
Ja dalej będę obstawiał przy tym, że zawracający w tym przypadku nie będzie miał pierwszeństwa bo skąd ja mógłbym wiedzieć skąd ten żółty pojazd się pojawił? Przecież w takim przypadku musiałbym czysto teoretycznie wysiąść i zapytać kierowcy skąd jedzie
@Micho_master: Nie masz racji.