Wpis z mikrobloga

Miałem super hype na wiedźmina, bo brakuje mi w kolekcji gry przygodowej, gdzie mam jedną postać, chodzę sobie po planszy. Miałem z różową pożyczonego descenta, który podobał mi się bardzo (w wersji tabletop trochę bardziej, bo rozkładanie to zmora). Różowej podobał się mniej, ale pewnie to przez to, że zaprezentowałem jej to jako jej pierwsza duża planszówka. Minął prawie rok, nasza kolekcja gier się powiększyła, dobraliśmy swoje typy planszówek i pobieżnie śledzimy nowinki i badamy rynek gdyby kolekcja miała się powiększyć.

Na horyzoncie ukazał się wiesiek Woźniaka. Pomyślałem, że by się przydała, bo w sumie chodzenie chłopeczkiem po mapie mam tylko w Betrayal at the house on hill. Zachwyciły mnie karty eksploracji (ich ilość to oddzielna sprawa), fajne expienie postaci i rozwijanie jej. Jednak im dalej w las tym niestety mniej drzew w tym przypadku. Te same przygody przeżyjemy w Kaer Morhen co w Novigradzie. Karta przygody mówiąca o pijakach w kaer morhen byłaby co najmniej śmieszna. Przejście do lokacji z potworem jest miałkie, nie ma w sobie żadnego ducha przygody. Wolałbym aby było to zrobione, że biorąc trop na potwora dostajemy kartę misji z różnymi rozwiązaniami i na tej podstawie potwór gdzieś się pojawia na mapie.

Z tego co zobaczyłem to całe chodzenie po mapie mogłoby być w sumie pominięte. Stalibyśmy w jednej lokacji wszyscy wiedźmini, potwory by przychodziły do nas zamiast my do nich, pobieralibyśmy karty eksploracji, bo to nieważne gdzie jesteśmy - event i tak się wykonuje, dobieramy karty z rynku. Widzę tutaj mocny brak przygody w przygodzie. Karty eksploracji bez polotu. Nie ma tutaj na nie pomysłu i czuć, że wprowadzono je do gry później tak jak Wookie wspominał. Coś mogłoby je uruchamiać lub nie niczym karty rozdroży z Martwej Zimy, wtedy miałoby sens wejście do kaer morhen i tam dana karta dopiero się aktywuje, w przeciwnym wypadku, na szlaku nic nie znaleźliśmy. Ewentualnie kilka talii kart niczym w betrayalu i poprzez odwiedzanie konkretnych lokacji dana talia zostaje uruchamiana np.: W Novigradzie tylko talia miejska, w innym miejscu talia wiejska, w innym jeszcze talia pomocy dla powodzian. Chciałbym coś co spotęguje przygodę w przygodzie, a nie zostawi tej gry jako wyścig po trofea i suchą kalkulację ruchów w celu szybkiego zwycięstwa.

#gryplanszowe #grybezpradu
lizakoo - Miałem super hype na wiedźmina, bo brakuje mi w kolekcji gry przygodowej, g...

źródło: comment_1621838427GzHPkmt1AqdyL9PGUMzRSE.jpg

Pobierz
  • 19
@lizakoo: koniecznie, mam podstawkę i wszystkie dodatki, co prawda solo i w co-opie nie próbowaliśmy jeszcze, bo tak nam się podoba podstawowa formuła, ale gra jest naprawdę solidna.
@panpikuss: ma tam jakieś fajności, które mi się podobają:
-Rozwiązanie walki i punktów życia w miarę mi się podoba.
-Kombosy
-Odrzucanie karty po zdobyciu trofeum
-Droga pokonywania potworów lub expienia postaci.

Z tym, że nie jest to coś co powinno definiować grę przygodową. Rozgrywka jest niestety toporna i długo trwa. Faza za fazą, za fazą i player 3 już dawno śpi. Bezużytecznie wydłużający rozgrywkę poker. Gdybym chciał grać w kości to
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@lizakoo: jeszcze jakby za karty płaciło się pieniędzmi, to ten poker miałby jakiś sens, a tak, to tak piszesz, wydłużanie gierki.
Chociaż bardziej mi sie nie podoba to skakanie po mapie jak zając a nie wiedzmin. Odwiedzanie kilku miast w ciągu jednej tury...
@panpikuss: ta, to wygląda słabo. Dodatkowo wg zasad nie możesz użyć czegoś w mieście w którym jesteś tylko w tym do którego idziesz więc może to wyglądać jak wyjście z domu i przypomnienie sobie, że żelazko jest włączone, powrót, wyłączenie żelazka i znów wyjście :D
i


@lizakoo: Dokładnie tak. Pięknie to wszystko wygląda, jednak kompletnie nie ma tam przygody, która znamy np z serii gier na PC. Może w trakcie trwania kampanii zajdą jakieś zmiany w gameplayu, bo w każdym wątku jest narzekanie że brak przygody w grze przygodowej.
@steemm: Z władcy pierścieni bardziej celowałem w wojnę o pierścień.

@Vilhelm wątpie żeby zaszły jakieś konkretne zmiany pod względem przeżywania przygody, ale zobaczymy gole kampanii, która startuje dziś o 15. Ludzie zachłyśnięci uniwersum wiedźmina i tak kupią, ja się trochę wyleczyłem z tego wieśka.
@lizakoo: No ja jestem mega fanem, jak tylko zobaczyłem że CDP z Woźniakiem robi planszówe to hype wystrzelił w kosmos. Jednak teraz albo odpuszczę, albo kupie żeby pomalować, raz zagrać i puścić dalej.
Szkoda że Kwapińskiego nie zaciągnęli do produkcji. Już w Nemesis która nie ma kart przygody czuć ogromna przygodę o której można rozmawiać jeszcze z godzine po grze. A po wieśku ? Nooo ale ubiłeś tego biesa w Novigradzie,
@Vilhelm: ta, samo bicie potworów nie będzie czymś spektakularnym, a na tym oparł wookie gierkę. Fajnie, że ktoś jest zaangażowany w bycie potworem, ale to dalej nie jest przygoda rodem z descenta. Co do nemesis to ta gra była wydawana latami, więc jest przemyślana mocno.

Mógłbys pomóc, bo chciałbym zacząć przygodę z malowaniem, ale nie wiem od czego zacząć. Kupić zestaw startowy z WH40k będzie ok?
@lizakoo: bo to taki skok na kasę. 519 zł za wersje z figurkami i oczywiście super niski próg ufundowania by później się chwalić, że zrobiło się 2k % albo co. Jak to było pisane za mało przygody w grze przygodowej. A zmiana gry wraz z postępem celów to dla mnie tez średni pomysł - czyli co masz nie do końca przygotowana i przemyślaną grę i niech ludzie dają kasę to pomyśli