Wpis z mikrobloga

Cześć, jako pisarz amator mam trochę pytań do narracji trzecioosobowej. Piszę dla rekreacji powieść fantasy, której język chcę archaizować.

- czy język narratora może być archaizowany, czy raczej powinien pozostać neutralny, literacki (a archaizacja powinna być tylko w dialogach)?
- czy narrator trzecioosobowy gdy opowiada o konkretnej postaci (wątek danej postaci) może przyjmować częściowo jej sposób patrzenia na świat (np. bohater uważa coś za ekscytujące i narrator to przemyca, sam o tym w ten sposób mówi)
- czy narrator może używać zwrotów potocznych jeżeli pasuje to do specyfiki sceny, wątku i postaci czy jednak mają być to obiektywne, literackie relacje? (np. używanie słów typu "facet", "łomot" itd.)
- czy takie "nagięcie" obiektywności narratora i nie traktowanie go jako "kamery" relacjonującej wydarzenia jest dla was osobiście ciekawsze? Lepiej coś takiego wam się czyta? (Czytam teraz "Bastion" S. Kinga i jestem pod wrażeniem kreacji postaci - to głównie dzięki delikatnemu przemycaniu przez narratora ich sposobu myślenia w trzecioosobowej narracji właśnie)

#pisarstwo #pisanie #ksiazki #literatura #sztuka #tworczoscwlasna
  • 5
  • Odpowiedz
czy język narratora może być archaizowany, czy raczej powinien pozostać neutralny, literacki (a archaizacja powinna być tylko w dialogach)?


@MikeMG: lepiej żeby pozostał neutralny, narrator powinien być przystępny, choć w drugą stronę też nie należy przesadzać.

czy narrator trzecioosobowy gdy opowiada o konkretnej postaci (wątek danej postaci) może przyjmować częściowo jej sposób patrzenia na świat (np. bohater uważa coś za ekscytujące i narrator to przemyca, sam o tym w ten sposób
  • Odpowiedz
@MikeMG: Zgodzę się z przedmówcą i dodam od siebie, że archaizacja to wbrew pozorom nie jest prosta sprawa. Mimo że przyjęło się, że w fantasy "wszystko jest wymyślone, więc wszystkie chwyty dozwolone," to trzeba jednak zachować pewną spójność całości - warto więc pomyśleć nad tym, w jakim kierunku archaizować i jak ładnie to zgrać z realiami świata przedstawionego.

Np. początkujący chętnie sięgają po archaizacje "sienkiewiczowskie," zapożyczają formułę z Trylogii - ale...
  • Odpowiedz
@Apaturia: Jeśli chodzi o archaizację, to ja poszedłem w gwarę podchalańską (oszczędnie i z głową), gdyż historycznie ona najmniej zmieniła się względem staropolskiego języka - porada nauczycielki polskiego. Dzięki za opinię! :)
  • Odpowiedz
@Abaddon_Profanator: Dziękuję. Ciągle mam wrażenie, że moja narracja jest zbyt płytka, bez polotu, stąd chciałem jakoś ją wzmocnić i po prostu próbowałem podpatrzeć, poprosić o jakąś radę. Z tą archaizacją podpytałem też paru osób i mają podobne odczucia. Archaizowany narrator był chociażby u Żeromskiego i nie przypadło mi to do gustu.
  • Odpowiedz