Wpis z mikrobloga

Ech mirki, chciałbym miec kiedyś to #prawojazdy na #samochody i na #motocykle ale #!$%@?, mie to przerasta. Jest to najtrudniejsza rzecz w moim życiu do opanowania, już studia, matura, egzaminy nie były takie trudne jak to. Po prostu nie potrafię ogarniać tylu rzeczy na raz, pedały, kierownica, biegi, otoczenie, piesi, znaki, normalnie jestem oszołomiony i robię debilne błędy. Inni moment załapywali przy mnie na kursach a ja np. jak mnie ktoś zagada (instruktor) czy co tam i robię błędy typu wjazd pod prąd albo na czerwonym. Nawet jak jeżdżę #rower to zdarzają mi się upadki i boję się rozpędzać, bo już kilka razy miałem to słynne przelatywanie przez kierownicę. Mam generalnie dużę problemy z koordynacją, zawsze byłem beznadziejny w sporty, nie jestem w stanie nauczyć się też into #plywanie. Do tego dochodzi uciążliwa astma.
  • 17
@Maedhros: wykup sobie godzine jazd na Elce z automatyczną skrzynią biegów, odpada kwestia myślenia o ruszaniu i sprzęgle. Prawko oczywiście lepiej zrobić na manualnej, żeby nie mieć później ograniczeń, ale automat mega ułatwia jazdę ;)
@Maedhros: sam mam problemy z koordynacją ruchową, ale nie jest ona na liście rzeczy nad którymi pracuję, również w długoterminowej perspektywie. Przez prawo jazdy przechodziłem jak większość swoich rówieśników - robili je na 18. urodziny. Ja po trzecim egzaminie dałem sobie spokój bo zakończyłem go tak, że egzaminator złapał za kierownicę aby nie dopuścić do wypadku, gdyż w trakcie zmiana pasa nie zauważyłem czegoś co jedzie.

A kasę przeznaczoną na samochód
@Maedhros: No ja na rowerze właściwie jeździć nie umiem, ale prawo jazdy zrobiłem. Pierwsze 2h były fatalne, NIC nie ogarniałem- hamowałem ręcznym, myliłem biegi, sprzęgło to była dla mnie czarna magia, do rowu prawie bym się wrąbał parę razy etc. Ale wiedziałem, że jak nie zrobię prawka to się chyba #!$%@?ę więc zacisnąłem zęby i od kolejnych godzin było znacznie lepiej. Prawko mam od niecałych 5 lat i jeździć bardzo lubię.
@Maedhros ja dopiero zdobyłem pewność za kółkiem po 15h jazd ale znam i takich którzy poczuli się luźno dopiero po 30h. Ale jak nie poczujesz się pewnie za kierownicą i nie będziesz ogarniał znaków, pieszych, innych uczestników ruchu po zdaniu prawka (jakimś cudem) to nie wsiadaj za kółko sam dopóki się nie nauczysz. Druga sprawa że tak jak piszą wyżej nie jest to coś obowiązkowego i nie każdy się nadaje do prowadzenia
@stateknaniebie: To najgorsze co mozna powiedziec czlowiekowi w takiej sytuacji. Zobacz ile kobiet ma prawo jazdy a nie powinny miec, ja w swoim gronie znam pare co zdawały za ladny wyglad albo jezdzily na egzamin 150km na jakąś wieś bo tam kazdy zdaje. Kiedys prawko dawali za flache i Ci ludzie jezdza do dzisiaj, dlaczego niby OP ma nie smigac bo mu nie idzie na dziwnym kursie? Wszystko jest kwestią wprawy.
@Maedhros: nauka to też kwestia instruktora czy jest pomocny czy Cię nie stresuje za bardzo itp. Co do ogarnięcia tego bajzlu jakim jest jeżdżenie autem to tylko wprawa pomaga - im więcej będziesz jeździł tym więcej rzeczy będziesz robił z automatu i nie myślał zbytnio o tym. Mi pomogło po zdaniu prawka robienie długich tras w pracy - autostrady są spoko, bo możesz oswajać się z samochodem jadąc niby szybko, ale
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@PancakeV: no i co z tego że ktoś dostał za sam fakt istnienia. Też ta osoba nie powinna mieć prawa jazdy jeśli nie umie zdać tak prostego egzaminu jakim jest egzamin na prawo jazdy. Za dużo debili już jest na ulicy, nie potrzeba więcej.