Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć, mam pewien problem którego nie mogę rozwiązać. Nakreślę krótko sytuację. Obecnie mieszkam sam z mamą w domu jednorodzinnym. Siostra się wyprowadziła, ale nadal należy do niej część domu. Dom ma ok. 120m2 i pokaźny ogródek. Został on wybudowany 15 lat temu przez ojca, który umarł 3 lata temu. Dom nie jest do końca wykończony, a od momentu kiedy stoi nie przeszedł żadnego remontu. Popękane ściany, tu jakaś płytka pęknięta tu jakiś mebel urwany, stare płytki. Do tego nie jest otynkowany, płot do naprawienia, drzwi garażowe do wymiany. Wiecie o co chodzi - dom i ogrodek do generalnego remontu. Standard życia nie jest krytyczny, myślę że ze względu na fakt że wiele rzeczy 15 lat temu było kupowane z półki premium. Jedynie mamy dosyć nowy piec na ekogroszek. Oszczędności, które posiadamy wystarczą aby to wszystko naprawić i normalnie mieszkać tylko wtedy w portfelu zostanie baardzo mało. Mama zarabia 2500zl, ja 4500zl. Jak tata żył to pieniędzy nigdy nie brakowało choć było czasem mocne pato alko. Kontakt z mamą mamy bardzo różny, czasem się kłócimy i miesiąc nie rozmawiamy, a czasem jest ok. Np. Miałem awanturę kiedy odkręciłem karnisz od firany w swoim pokoju bo nie chcę mieć żadnej firany tylko roletę. Ona bardzo zważa na opinie innych ludzi - co ludzkie powiedzą że firany w oknie nie ma? Piorę, gotuję itd sobie sam. No, ale raz w tygodniu jest awantura o porządek. Jak mam jakiś gości to mi matkuje cały czas. Ja już lvl 25 także bez przesady. Do tego jest Ala 'katoliczka' no, a ja wręcz przeciwnie. Ona sama mi mówiła, że bym wziął całą górę i został w tym domu ze względu na fakt,że boi się zostać sama. Wolała by mieszkać z siostrą no, ale ona się już wyprowadziła. Gdy siostra się wyprowadziła to moja mama nie odzywała się do niej przez miesiąc no bo jak mogła ją tak zostawić? Ja chciałem się wyprowadzić, ale każdy mówi mi, że nie mogę zostawić mamy! Nie wiadomo też jak moja przyszłość się ułoży - czy moja przyszła się z nią dogada? Albo co zrobi moja mama jak nie przyjmę księdza na kolędę? Szczerze to też jestem lewa ręka, a w domu zawsze jest dużo do zrobienia. Nie lubię grzebać się w ogródku czy wykonywać prac wokół takiego domu. Do tego wolny czas po pracy chciałbym wykorzystać w inny sposób. Co byście zrobili na moim miejscu? Mama twierdzi, że nie brakuje nam pieniędzy żeby utrzymać dom. Tylko nie uwzględnia w rachunkach tego, że ktoś chciałby pojechać w góry na narty czy na wakacje nad morze. Wziąć w kredyt brakujące pieniądze kupić mieszkanie, spakować sie i wyjść? Zostać? Oddzielić sobie piętro? Czy ona będzie w stanie faktycznie utrzymać ten dom sama? Wcześniej powiedziałem jej, że dla mnie najwygodniej by było po prostu przewegetowac te parę lat, odłożyć kasę i wtedy się wyprowadzić. Dom by się sprzedało i mama też by sobie kupiła mieszkanie. Ona powiedziała że OK. Później stwierdziła, że ona tak nie da rady czekać i chciałaby zrobić ten remont i mam się określić czy wyprowadzam się czy zostaję. Poprosiłem o termin, w którym mam się wyprowadzić, ale wtedy ona powiedziała, że nie wie czy sama da radę tu mieszkać.. no generalnie nie potrafi też sama zdecydować. Mam mętlik w głowie. Doradzcie coś - za i przeciw? Co robić?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #608f24ce5a0849000ad366e6
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 76
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Rób to samo co siostra i s--------j stamtąd póki jeszcze jesteś młody. Bo będzie cię trzymać za nogi do momentu aż nie będziesz miał wyjścia i będziesz musiał z nią zostać. Jakby była spoko z charakteru to można by się jeszcze zastanowić, choć ja osobiście nie wyobrażam sobię mieszkać z rodzicami. Ale widzę że dodatkowo jest toksyczna. Nie ładuj tam kasy bo przepadną. Dobrze radzę pakuj walizy.
  • Odpowiedz
@hitherto Ja bym zrobił tak:
- sprzedał dom
- spłacił siostrę teraz żeby nie było potem problemów
- kupił mamie mieszkanie z jej części pieniędzy (zakładam że ma połowę domu i że to wystarczy)
- wziął kasę i znalazł mieszkanie w takiej odległości jak siostra lub dalej
- włożył kasę z domu jako wkład własny, resztę
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania uważam, że powinieneś rozważyć zostanie w domu z następujących powodów: 1.z tego co rozumiem masz pieniądze na remont więc będziesz mieszkał w komfortowych warunkach bez kredytu na 30 lat w miarę młodym wieku. 2 jak się wyprowadzisz a mama zostanie sama pewnie i tak będziesz ja odwiedza i pomagał jak nie będzie sobie dawała rady. Oczywiście nie znam istotnych kwestii takich jak choćby powierzchnia domu, działki oraz lokalizacja. Jak daleko
  • Odpowiedz
Został on wybudowany 15 lat temu przez ojca, który umarł 3 lata temu. Dom nie jest do końca wykończony, a od momentu kiedy stoi nie przeszedł żadnego remontu.


@AnonimoweMirkoWyznania: czy dom jest formalnie odebrany jako mieszkalny? Za ile można go teoretycznie sprzedać (wejdź na otodom czy coś podobnego i sprawdź ceny wywoławcze z okolicy)? Bo to określi pole manewru - może się okazać, że po spłacie siostry (1/6 ona, 1/6
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Pakuj się i pa l wrotki stamtąd. Na ten dom po prostu Was nie stać skoro wyglada jak kupa gowna. Masz swoje siano, to układaj sobie życie a mama niech sprzeda tego klamota, kupi sobie mieszkanie z dala od kościoła na swoje potrzeby i do końca życia żyje w dostatku.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania ile lat ma mama? Jaka część należy do siostry? 1/4?


Ja bym zrobił tak:
- sprzedał dom
- spłacił siostrę teraz żeby nie było potem problemów
- kupił mamie mieszkanie z jej części pieniędzy (zakładam że ma połowę domu i że to
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: nie zrozumiem jak można nie chcieć mieszkać w domu, tylko w mieszkaniu. Jak w mieszkaniu Ci się też coś s-------i to tez nie zrobisz? Wiadomo, że w domu ciągle jest coś do roboty, ale masz wolność, obsadzisz działkę krzakiem i możesz wychodzić na waleta, robić grilla, nie masz żadnych sąsiadów nad łbem, nie płacisz czynszu, tylko podatek raz na rok no mógłbym wymieniać ciągle. Jak nie masz zacięcia do
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Niezłą masz rodzinkę. Przy twojej pensji nie odłożysz na mieszkanie w ciągu kilku lat. Jedyna opcja to kredyt, ale wtedy mógłbyś wynająć mieszkanie i samoby się spłacało. Co do domu, matka nie utrzyma go sama. Takie duże domy są trudne do utrzymania, jak zaczniesz ładować w to pieniądze to nie jesteś właścicielem. Dom po śmierci twojej matki będzie dzielony na pół. Jesteś na to gotowy? Bo twoja siostra jak
  • Odpowiedz
nie zrozumiem jak można nie chcieć mieszkać w domu, tylko w mieszkaniu. Jak w mieszkaniu Ci się też coś s-------i to tez nie zrobisz? Wiadomo, że w domu ciągle jest coś do roboty, ale masz wolność


@wuwuwrerer: ta dyskusja już była i naprawdę jest to mocno indywidualne. No to masz wolność czy ciągle jest coś do roboty? Jak mieszkałem w mieszkaniu to nie miałem żadnej szlifierki, teraz mam cztery - oscylacyjną,
  • Odpowiedz
@wuwuwrerer: Kwestia jest taka, że umarł jedyny chłop z jajami w domu i teraz koń lvl25 3 lata się zastanawia co zrobić dalej ze swoim życiem. Chcesz chałupe, to ją przejmujesz z matką na dożywocie i robisz pod siebie, nie chcesz - chyba wiesz, gdzie są drzwi? Problem jest w twojej głowie, jesteś dużym dzieckiem, częściowo starym za to podziękuj.
Myśl najpierw o sobie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@hitherto: zależy co kto woli, ja za to bardzo sobie cenię możliwość wyjścia rano na taras i wypicie kawy na zewnątrz ;) Też nigdy nie miałem problemu z wyjechaniem na 2 tygodnie na wakacje, wcale tak dużo roboty nie ma przy domu, zależy tak naprawdę czy chcesz mieć jakieś swoje krzaki, bo o nie trzeba dbać. Jak mieszkasz dom w dom to możesz mieć problemy z sąsiadami, jak mieszkasz na
  • Odpowiedz
Np. Miałem awanturę kiedy odkręciłem karnisz od firany w swoim pokoju bo nie chcę mieć żadnej firany tylko roletę. Ona bardzo zważa na opinie innych ludzi - co ludzkie powiedzą że firany w oknie nie ma?


@AnonimoweMirkoWyznania: to brzmi tak absurdalnie, że aż wierzę, że to prawda, bo ciężko to wymyślić xD
  • Odpowiedz