Wpis z mikrobloga

#policja #psy #hwdp

Dzisiaj zgłaszałam na 112 ze leży człowiek zakrwawiony na chodniku.

Czekałam 50 minut i się nie doczekałam, a posterunek policji jest 3 minuty drogi od miejsca zdarzenia.

Kazałam panu siedzieć i nie wstawać, czekać na przyjazd karetki/policji. Pogotowie powiedziało ze nie przyjedzie.
Pan się #!$%@?ł i poszedł do domu a ja czekałam jak debil.

Pojechałam po tych 50 minutach na komisariat żeby zgłosić nieudzielenie pomocy przez 3 osoby które stały obok (mam zdjęcie tablic rejestracyjnych) i dowiedziałam się ze:


Aha. Zapewne pan pies sam by im to powiedział żeby tylko mniej papierków przerzucić. Ręce mi opadły
  • 77
@PeeM69 to, że komisariat jest 3 minuty drogi nie oznacza, że są wolne załogi do wysłania. Tak samo z pogotowiem.
50 minut to nie ma tragedii jeszcze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeżeli Pan na chodzie to trzeba było na własną rękę dojechać do szpitala.
Skoro policja to podejrzewam, że to efekt jakiegoś pobicia...? Bo nie wyjaśniłaś.

Tak sobie myślę, że skoro jest tak źle, to składajmy papiery do
@ste3: ponieważ jak tylko się kogoś zauważy w potrzebie, to powinno mu się pomóc. A oni widzieli i mieli to w dupie. Przejeżdżając obok samochodem go zauważyłam, zatrzymałam się, przyszłam i zajęłam się nim. Oni byli tam przede mną i mieli #!$%@?