Wpis z mikrobloga

@Szypki_jaszczomp: Mam astygmatyzm, ale łagodny i to zdjęcia jest dość przesadzone. Faktem jest że źródła światła są bardziej rozmazane na jednej z osi.

Jako że jest to wada soczewki to pogłębia się ona wraz z spadkiem oświetlenia, w moim przypadku w dzień widzę normalnie i ostro, ale w nocy już gorzej.
Raz się przeraziłem, że samochód który w nocy jechał z naprzeciwka stał się motocyklem kiedy się mijaliśmy. Szybkie badania, okazało się, że wzrok mam pokręcony przez astygmatyzm. Okulary trochę pomogły, mam antyreflexy, opcje dla kierowców itp, same szkła to ponad 500 zł i trochę się poprawiło, ale niestety Nie jest się w stanie skorygować całej wady okularami
@Szypki_jaszczomp: No to wyjaśnienie od optometrysty:

Paski się rozpraszają na smugach, szybach. Normalnie jak patrzysz na źródło światła, to lunę masz dookoła, a jak masz jakieś smugi, to prostopadle go tych smug się rozciąga. A jeśli chodzi o astygmatyzm, to trochę tak, ale nie do końca :D Nieskorygowany astygmatyzm powoduje kierunkowe rozmycie - podobnie jak przy tych światłach na zdjęciu. Tylko cały obraz jest rozciągany, a nie tylko światła. Tym bardziej,
To to jeszcze nic. Moja ma taką wadę że widzi paski pod stałym nachyleniem a ja widzę paski o równym kącie wychodzącym z jednego punktu. Coś jak promienie słoneczka co rysują dzieci. Przy wielu punktach światła tworzy to efekt siatki. Okulary komprnsują co prawda tą wadę ale w soczewkach bardzo ciężko prowadzi się po zmroku. Z różową mamy czasem rozkminy bo jadąc samochodem wieczorem potrafimy widzieć te same żeczy inaczej co często
@szaolny: hmmmmmmmm... zastanawiam się czy nie mam tego w bardzo lekkiej postaci - jak patrzę na idealnie białą ścianę, albo zamknę oczy to widze tak jakby delikatnie cos takiego. Wy jak zamkniecie oczy i zasłonicie je np. dodatkowo dłońmi to widzicie idealny czarny obraz, bez najmniejszych "artefaktów"?