Wpis z mikrobloga

Na którym piętrze mieszka się najlepiej (najbardziej komfortowo)? Załóżmy, że blok mieszkalny ma 4 piętra (z windą). Wokół stoją inne bloki.

Parter ma mały ogródek ale każdy może z chodnika zaglądnąć do mieszkania - czułbym się trochę jak "na wystawie". Piętra środkowe 2-3 to hałas z każdej strony, dreptanie butami, szuranie itd.

Na ten moment, moim zdaniem, najlepsze do życia jest ostatnie, najwyższe piętro w budynku. Nikt nie zagląda (tylko Ci którzy w bloku obok mają okna na tym samym poziomie. Obawiam się jednak temperatur.

Jakie jest Wasze zdanie, które piętro w czteropiętrowym budynku jest najlepsze?

#mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #nieruchomosci

Mieszkanie na którym piętrze jest najlepsze? (blok 4-piętrowy)

  • Parter (z małym ogódkiem) 10.9% (17)
  • Środkowe piętra 30.1% (47)
  • Najwyższe piętro w budynku 59.0% (92)

Oddanych głosów: 156

  • 22
@CalibraTeam: Czekam na mieszkanie już 2 lata (kończy się budowa zgodnie z terminem w przyszłym miesiącu) na mieszkanie na ostatnim piętrze. Sąsiad tylko z dołu, żadnego z boku. Zarezerwowałem w dniu rozpoczęcia sprzedaży bo wiedziałem, że będzie oblegane.

Także moje zdanie w temacie jest dość jasne. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@CalibraTeam: mieszkam na 4 piętrze od 29 lat. Mam już dość, z wiekiem to już problem wchodzić tak wysoko (u mnie nie ma windy). Piwnica jest na parterze. Latem jak dach się nagrzeje to jest masakra, tak gorąco, że masakra. Kupiłem teraz mieszkanie i jest na 1 piętrze. Już się boję, że sąsiad z góry mnie zaleje xD
@1950M: rodzice nie mają ubezpieczonego mieszkania (ten na 4 piętrze) i ja tak samo nie ubezpieczył tego swojego nowego na 1 piętrze xD na razie będę miał gwarancję od dewelopera, ale pewnie jak będziesz brał u ubezpieczyciela gdzie ubezpieczasz samochód czy coś to jakieś zniżki dostaniesz
@CalibraTeam: brak somsiadów nad głową to luksus, problem tylko latem bo masz piekarnik. Pierwsze piętro z ogródkiem i milionem petów odpada, środkowe zależy. Jak są małe dzieci które grają w koszykówkę to można jobla dostać
@PIKUSP: Kilkaset złotych rocznie zwróci ci się w połowie na samym Assistance jak ci się zlew zapcha albo klucz zgubisz już nie mówiąc o potencjalnie dużych sprawach.
jak sąsiad go zaleje to sąsiad pokrywa koszty.


@r102: A jak sąsiad nie ma pieniędzy na pokrycie kosztów to zamiast sobie naprawić chatę to się ciągasz po sądach i komornikach przez 10 lat. Pomijając już to, że zazwyczaj ubezpieczenie nieruchomości idzie w parze z ubezpieczeniem wyposażenia mieszkania i tu już masz multum opcji jak np odszkodowanie w przypadku włamania czy jebnięcia pioruna.