Wpis z mikrobloga

Mirki spod znaku #zeglarstwo - jak ogarnąć sobie rejs morski stażowy tak aby robić patent?

Pływam szuwarowo od wielu lat, rekreacyjnie ale z dużmi przerwami - największą jaką miałem to było 5 lat. Jednak zawsze mnie też ciągnęło do “prawdziwego pływania” na morzu. Nie mam jednak nikogo kto siedzi w żeglarstwie morskim ani nikt z mojego otoczenia nie jest zainteresowany. Więc
1. jak znaleźć rejs? Szukać po prostu ogłoszenia że organizują i zgłosić się?
2. Na co zwrócić uwagę przy wyborze takiego rejsu?
3. Na kogo się trafia na takim rejsie (dodam że mam swoje lata już :) )
4. Jak w ogóle podejść do tematu papierów na pływanie morskie? Ztcw to nasze PZŻowe papiery są średnio uznawane na świecie. Co potrzebuję zrobić aby mieć umiejętności i papiery aby np. za 2-3 lata móc samodzielnie poprowadzić jacht?
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kraggthegrimm są grupy na fb gdzie szukają do załogi i później masz papier, przy szkole żeglarskiej czasem też są takie rejsy stażowe (np junga w Gdyni organizowała coś takiego)
  • Odpowiedz
@kraggthegrimm:
1. jak znaleźć rejs? Szukać po prostu ogłoszenia że organizują i zgłosić się?
-Jest wiele sposobów, możesz szukać wolnej koi na stronach, możesz kupować rejsy szkoleniowe, możesz stać w marinie i czekać aż Cie ktoś zgarnie - pytanie czego oczekujesz że wyniesiesz z takiego rejsu, tylko godziny czy też jakąś wiedzę, oraz ile chcesz na to przeznaczyć pieniędzy.

2. Na co zwrócić uwagę przy wyborze takiego rejsu?
-Na to żebyś czuł się
  • Odpowiedz
@kraggthegrimm: chcesz dam ci namiar na znajomych, gdzie możesz naprawdę poczuć niedźwiedzie mięso.
Jachty pewne, prowadzone przez doświadczonych ludzi, którzy posiadają własne szkoły.
Dodatkowo są wśród nich rekordziści guinessa w żegludze na północ.
  • Odpowiedz
@kraggthegrimm: Moj pierwszy kontakt z morzem poznałem przez inicjatywę "zobaczyć morze" jest to rejs gdzie polowa załogi jest niewidoma.

Pływają na Zawiszy Czarnym, szkuner z tradycjami :).

Nie odnosząc się bezpośrednio do Twoich pytań powiem wprost to jest szkola życia, można się mnóstwo nauczyć a i uczyć Cię będą chcieć by trochę się zluzowac na warcie.
Z racji tego że połowa nie widzi to na początku bedziesz miał sporo roboty, później Ci niewidomi
  • Odpowiedz
@Kondziu5: słyszałem o tych rejsach były na zawiszy , podobobno na nocnej wachcie oficer zszedł do nawigacyjnej jak wrócił to na pokłądzie nie było nikogo z wachty nawigacyjnej , wystarszył sie po czym okazało sie że koleś który sterował schował sie pod zabudowe steru i z tamtą sterował bo mu zimno było :) ekipa miała takie słuchawki na uszach które dzwiekami naprowadzały na kurs wiec nie musiał patrzeć w kompas
  • Odpowiedz
@zejman: tak był gadający kompas, z jego pomocą niewidzacy trzymali kurs, a i sam dla przekonania się jak to jest z lecialem tym jakiś czas.
Powiedział bym więcej ale nie.chcę zdradzać niespodzianek, mają tam kilka ciekawych które zdarzają się co rejs( ͡° ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz