Wpis z mikrobloga

@norivtoset

nie musza być.

Muszą, inaczej nie da się nic stwierdzić.

Bo bierze się pod uwagę ogół.

A jakie znaczenie ma ogół, jeśli o jakiejkolwiek dyskryminacji płacowej możemy mówić tylko w przypadku pracowników tej samej firmy.
W różnych firmach można różnie zarabiać i nie jest to zadna dyskryminacja płacowa.
@Fidel1: Jasne ze tak. Ale. Jeśli masz dwie firmy w jednej kobieta zarabia x i mężczyzna zarabia x a@w drugiej kobieta zarabia 0.9x i mężczyzna zarabia 0.9x to w ogólnym rozrachunku kobieta i mężczyzna bd zarabiać tyle samo. Tak się nie dzieje wiec wynika z tego ze kobiety zarabiają mniej.
@finchharold Nie stereotypami, a ryzykiem. Zatrudnienie kobiety która może zajść w ciążę, jest dla pracodawcy ryzykiem. Za zwolnienie i urlop pracodawca musi zapłacić, mimo że nie miał pracownika, dodatkowo na ten czas trzeba znaleźć zastępstwo. A po ciąży taką pracownicę trzeba przywrócić. To są koszty i pracodawcy kalkulują je.
@norivtoset A jeśli w jednej masz 3 kobiety i mężczyznę i wszyscy zarabiają 0,9x, a w drugiej 3 mężczyzn i jedną kobietę i wszyscy zarabiają x, to mimo że nie ma żadnej dyskryminacji płacowej, w badaniach będziesz miał że kobiety zarabiają mniej.
@norivtoset: "Badania i raporty przeczą wyobrażeniu o świcie wykopków? Tym gorzej dla badań xdddddd dysonans poznawczy nie jest przyjemny. Wiem bo sam gadałem tak jak ty."
"No tak. Bo zarabianie mniej niż mężczyzna na tej samej pozycji (z podobnym doświadczeniem/wykształceniem itd) to jest porównanie do kogoś o wyższej pozycji społecznej."

I wtedy podajesz różnicę w zarobkach, która dotyczy średniej dla całego społeczeństwa, czyli porównuje sprzątaczkę z górnikiem i robiących po 12