Wpis z mikrobloga

ojej, to straszne, trzeba nadłożyć aż pół kilometra, kto teraz tej biednej madce zwróci te bezcenne 10 minut życia


@Pangia: słyszysz te chóralne darcie p--d jak to samo zaproponujesz kierowcom? Słyszysz te p---------e ile im życia ucieknie, ile kontraktów na kremówkoliony wojtylianów nie podpiszą, ile źółwii morskich zginie od tych dodatkowych spalin (c--j że DPF wycięty)?

A 10 minut to lekko można stać na tych 8-miu przejściach, chodzenia nie licząc
  • Odpowiedz
@DeXteR25: Jestem kierowcą, rowerzystą i pieszym w jednej osobie w zależności jakie mam potrzeby i mimo to uważam że piesi i rowerzyści i ewentualnie komunikacja zbiorowa powinni mieć w miastach priorytet. Jak auto sobie pojedzie trochę na około to nic się nie stanie, najbardziej mnie w-----a jak mam iść po jakichś kładkach, schodach czy przejściach podziemnych bo panom architektom zamarzyły się trzypasmówki w centrach miast z przejsciami dla pieszych poodalanymi
  • Odpowiedz
@Pangia: Piszesz jakby matka z dzieckiem to byli jacyś podludzie. Może być na spacerze i nie będzie robić jej różnicy te 10 min, a może iść w konkretne miejsce, na konkretną godzinę i zwyczajnie ma wyliczony czas. Chociaż z windami wszędzie jest ten sam problem, z----e się, to rower, a co gorsza wózek trzeba targać na plecach.
Polecam wziąć wózek i przejść się z nim po mieście. Popisy projektantów i
  • Odpowiedz
może iść w konkretne miejsce, na konkretną godzinę i zwyczajnie ma wyliczony czas


@NieMogeSieZarejestrowac: to wyjdzie wcześniej z domu, tak robią rozsądni ludzie
jak jadę gdzieś autem to też wychodzę wcześniej a nie oczekuję że mi wszystko z drogi zejdzie bo się spieszę gdzieś
  • Odpowiedz
@Pangia: Nie rozumiesz clue problemu. Bo serio, piesi mają jeszcze gorzej niż kierowcy i wynika to głównie z kiepawych projektów, które zazwyczaj nie mają żadnego wpływu na kierowców. Tu nie ma żadnego konfliktu interesów, tu jest tylko kwestia upośledzenia zarządców dróg i wspomnianych projektantów.
To wyjście wcześniej z domu to wsadź między bajki. To sytuacja typu jedziesz drogą X, okazuje się że zamknięta (żadnych znaków), zawracasz, skręcasz w drogę Y,
  • Odpowiedz
@Shatter: Przejścia podziemne powinny być dla samochodów. Wciskanie ludzi pod ziemię jak krety to właśnie rozwiązania lat 70., z których pochodzi projekt tego ronda.
  • Odpowiedz
@NieMogeSieZarejestrowac: ale o czym ty w ogóle mówisz, w jaki sposób pieszy może mieć zablokowaną drogę? pieszy, jak sama nazwa wskazuje, chodzi piechotą i wchodzi wszędzie gdzie się da, chyba że go zatrzymają np. zamknięte drzwi, a jak kluczy, to się po prostu zgubił i tyle i nie można za to winić wszystkich naokoło bo mamy takie czasy że każdy nosi przy sobie prostokątne pudełeczko wyposażone m.in. w gps i
  • Odpowiedz
650 metrow to ja ide na przystanek i uwazam to w uj duzo, zwlaszcza w jakies gorsze dni czy zime.

Co prawda codziennie w robocie robie po 10 kilosow i mi sie nie chce, ale to juz inna bajka
  • Odpowiedz