Wpis z mikrobloga

@SzubiDubiDu: A jak masz szeregówkę to ten problem jest w ogóle nie do rozwiązania. Wszyscy produkują auta gdzie jest tylko jeden kluczyk, a już sama myśl o tym, żeby poświęcić 2 minuty na zamianę aut miejscami powoduje u kierowcy zimny dreszcz.

@lukasz-synos: Ja Ci piszę, że można nosić oba kluczyki i po prostu przestawić auto. Dokładnie tak jak się robi, kiedy masz szeregówkę i auto na podjeździe. A jak się
  • Odpowiedz
@Migajaca_dioda: ale czego się dziwicie, za te gówno miejsca pewnie policzą 40k od jednego miejsca, no ale nikt nie powie, że parkingu nie ma. Po drugie, w warszawie ludzie zabijają się o nawet takie gówno miejsca, ja mam garaż przy bloku (stary typ z cegły czerwonej, na jeden samochód, z kanałem, wodą i prądem) oferowali mi 60 tysięcy za sprzedaż, odmówiłam i czekam aż ktoś da 100 tysięcy xD

Garaż dostałam
  • Odpowiedz
@Vetinari: codziennie, ale to codziennie, nie ważne czy zima, deszcz, upał, śnieg, grypa, tsunami ktoś z domu musi wyjść aby przestawić auta. Mnie by ch.j strzelił. Rozrusznik w moim wozie pewnie też.
  • Odpowiedz
@SzubiDubiDu: No tak, ale to jest 5 na 7 dni w tygodniu dodatkowo zakładając, że codziennie pracujesz na nocną zmianę.

Jeżeli żona ma klucz do Twojego auta tak jak to opisywałem to je po prostu przestawi.
  • Odpowiedz
@goferek: dokładnie. Sam zastawiam ojca na osiedlowym parkingu. Ja wyjeżdżam szybciej i wracam później niż on.
Jak się zastawimy bo coś się nie dogra to wymieniamy się autem.
Pomysł nie dla wszystkim, ale niektórzy będą zadowoleni.
  • Odpowiedz
żona ma np. fiata 500 i jedzie rano do roboty w ścisłym centrum gdzie jest mało miejsca a ty o południu jedziesz na wieczorną zmianę kombiakiem bo masz w nim 3 walizki narzędzi. Wcale to nie koliduje, wcale xD


@SzubiDubiDu: to w tej sytuacji kupujesz dwa miejsca obok siebie. Nikt Cię nie zmusza do posiadania takich rodzinnych miejsc parkingowych.
U mnie na osiedlu na takich miejscach stoją rodziny, które albo wyjeżdżają
  • Odpowiedz
Jak masz dwa auta w rodzinie to akurat masz je gdzie postawić, a wychodzi taniej niż zakup dwóch samodzielnych miejsc


@goferek: nie wychodzi taniej. Wychodzi jedynie wygodniej dla dewelopera żeby spełnić wymagania budowlane. Nie ma tutaj żadnych zalet
  • Odpowiedz
@Migajaca_dioda: U mnie przed domem akurat mamy możliwość postawienia aut tak, że jedno w garażu, a drugie pod daszkiem obok i nie musimy kombinować. Każdy może wyjechać jak chce i kiedy chce. Ale jak wynajmowaliśmy mieszkanie, to mieliśmy podobną sytuację do tej na zdjęciu. Tylko u nas był garaż i miejsce przed nim. Wieczorem zawsze omawialiśmy kto musi pierwszy jechać i już wieczorem ustawialiśmy auta tak, by z rana szybko można
  • Odpowiedz
wolę zapłacić sąsiadowi za wynajem - sumę, jaką przeznaczyłbym na zakup miejsca ( do tego czynsz i podatki) wydam dopiero z jakieś 8 lat.


@Majku_: zakładasz że cena wynajmu się nie zmieni przez ten okres a miejsca podrożały ok 50% to wynajem też zdrożeje.
  • Odpowiedz