Wpis z mikrobloga

@wypok312 strzelenie w łeb jest potoczną nazwą uderzenia w łeb. Tępa laska Widocznie ma problem z rozpoznawaniem prostych komunikatów i po roku pandemii dalej nie rozumie tego przychodząc bez maski do sklepu naraża siebie i innych na zagrożenie własnego zdrowia.
Więc jeżeli mówisz o karze śmierci to faktycznie jest ona uskuteczniana przez tą panią
  • Odpowiedz
@rozjuszony_przecinek: no ja juz dawno nie mieszkam z rodzicami byczku, wiec troche nie trafiles.
I wiem ze nie kazdy to potrafi. Ale skoro ten przyglup jest taki madry i wyszczekany to moglby sie tego nauczyc. Nic nie stoi na przeszkodzie zeby sie doedukowac.
  • Odpowiedz
@rozjuszony_przecinek:

strzelenie w łeb jest potoczną nazwą uderzenia w łeb. Tępa laska Widocznie ma problem z rozpoznawaniem prostych komunikatów i po roku pandemii dalej nie rozumie tego przychodząc bez maski do sklepu naraża siebie i innych na zagrożenie własnego zdrowia. Więc jeżeli mówisz o karze śmierci to faktycznie jest ona uskuteczniana przez tą panią


Strzelenie w łeb może być potocznym określeniem na cios, albo oznaczać coś w stylu: "A za
  • Odpowiedz
@TomekABC123 wychodzę z domu jak każdy. Tyle że jestem w tym odpowiedzialny.
To Zastanów się czy działają czy nie chronią? czy 100% czy 0%? A maseczki działają jest to potwierdzone naukowo. Wystarczy odpowiednio używać. A jak ktoś podważa ich sens To niech lepiej sam się wybierze do lekarza i zapyta

@wypok312 twoja interpretacja
  • Odpowiedz
Więc jeżeli mówisz o karze śmierci to faktycznie jest ona uskuteczniana przez tą panią


@rozjuszony_przecinek:

Nie można obarczać randomów odpowiedzialnością za to jak zachowują się patogeny nad którymi nie jesteśmy w stanie sprawować kontroli. Jest bardzo niskie prawdopodobieństwo że ktoś przez nią w tym sklepie zachorował i umarł. Takie samo jak to, że z powodu tego że kiedyś tam nie umyłeś rąk ktoś zachorował i umarł. To jest moralfagging dla
  • Odpowiedz
@rozjuszony_przecinek: Skoro dzialaja to dlaczego kiedy 99% osob stosowalo sie do noszenia maseczek, dezynfekcji itp mielismy az dwa szczyty zachorowan?

A jaka mam pewnosc ze nie zatailes choroby? Moze byl okres ze miales jakis lekki kaszel, katar i wychodziles z domu, spotykales sie z ludzmi. Mogles kogos zarazic. Odpowiedzialnoscia byloby nie wychodzenie wcale poza najpilniejszymi potrzebami. A wiekszosc rzeczy mozesz zalatwic nie wychodzac z domu.
  • Odpowiedz
@TomekABC123:

Skoro dzialaja to dlaczego kiedy 99% osob stosowalo sie do noszenia maseczek, dezynfekcji itp mielismy az dwa szczyty zachorowan?


Ale to nie jest dowód na to że nie działają, musiałbyś przedstawić dane porównawcze na grupie kontrolnej bez maseczek, która żyje w aglomeracji o podobnej wielkości i podobnym zagęszczeniu.
  • Odpowiedz
@rozjuszony_przecinek: naprawde dales sobie wmowic ze tu cokolwiek od nas zalezy? Przeciez to wszystko zalezy co danego dnia wymysli Niedzielski, Horban i reszta tych pajacow. Wczesniej wszystko zalezalo od liczby przypadkow, potem od hospitalizacji, dzis zmienili to na liczbe zaszczepionych. Potem bedzie znowu jakies inne kryterium. I w sumie nawet nie wiadomo co zamkna, czy beda to korty tenisowe czy hotele czy restauracje albo czy nie wprowadza godzin dla seniorow.
  • Odpowiedz
@TomekABC123:
Rząd działa na ślepo i jest nieudolny. To nawet Prof. Gut, rządowy doradca w temacie obostrzeń literalnie powiedział: "tak się tym bawić". Rząd coś robi żeby opinia publiczna widziała że "coś się robi". Jak zadziała to dobrze, jak nie zadziała to trudno. Teraz się np. okazuje że aktywność fizyczna poprawia odporność na covida.
  • Odpowiedz
korona z głowy raczej by jej nie spadła gdyby założyła maseczkę na 10 minut


@Liszt_Pianista: hehe pewnie.. to tylko 10 minut, to tylko 2 tygodnie, to tylko przymusz szczepienia, to tylko chip, to tylko całkowita kontrola społeczeństwa
  • Odpowiedz
@wypok312: Tu nie ma problemu z epidemią, pandemią, maseczkami tylko niezrównoważonym, agresywnym człowiekiem który chce szkodzić innym i szuka wszędzie konfliktu. Gdyby ta pani przez pomyłkę podwójnie policzyła jego zamówionego hotdoga to nie zwrócił by grzecznie uwagi i poprosił o zmianę tylko zwyzywał, groził a może nawet wyładowałby się fizycznie.
  • Odpowiedz