Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam dość nieciekawą sytuację. Jestem przegrywem-incelem i jednocześnie mam zaburzenia odżywiania - napady niekontrolowanego jedzenia, kiedy jem wszystko co mi tylko wpadnie w ręce (wliczając np. musztardę, ketchup, płatki owsiane z wodą). W pozostałych sferach życia radzę sobie jako tako, ale nigdy nie zaznana bliskość i zainteresowanie ze strony innej osoby sprawiają, że tylko napychanie się losowym żarciem daje jakąkolwiek ulgę i komfort. Nawet nie tyle mojej świadomości, co raczej fizycznie i chemicznie mojemu organizmowi (neuroprzekaźniki). Chciałbym podkreślić, że "normalne" porcje wysokiej jakości jedzenia nie mają takiego efektu, chodzi o ilość - obojętne czego.

Z racji natury tego mechanizmu nieskuteczna okazała się zarówno współpraca z psychodietetykiem jak i psychoterapeutą. Natomiast gdyby była w moim życiu bliska mi osoba, to w sytuacji tuż przed napadem wystarczyłoby jedno słowo z jej strony żebym się powstrzymał. Gdyby tylko ktoś wyciągnął do mnie rękę, to miałbym dla kogo się starać, dla kogo być najlepszą wersją siebie. A niektórzy twierdzą, że znalezienie dziewczyny niczego u przegrywów nie rozwiąże :<

#dieta #depresja #psychologia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #607dccaf919c6e000abff029
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
  • 6
Z racji natury tego mechanizmu nieskuteczna okazała się zarówno współpraca z psychodietetykiem jak i psychoterapeutą.


@AnonimoweMirkoWyznania: powiedziałbym raczej, że z Twojej niechęci do zmiany tego mechanizmu, współpraca z terapeutą okazała się nieskuteczna.
W terapii poznajemy i uczymy się nowych, zdrowych mechanizmów funkcjonowania i rezygnujemy z tych starych i destrukcyjnych.
Nie pojawi się też ktoś kto cię "uratuje" - to są mrzonki i rojenia. Osoba do tego potrzebna już jest - to
@AnonimoweMirkoWyznania: sam do siebie wyciagnij reke. Zaopiekuj się sobą sam. Możesz to zrobić. Skoro na razie nie mozesz pozbyc sie checi napychania zoladka byle czym to moze pomysl by w domu nie bylo takich shitow jak platki sniadaniowe czy ketchup.. zapelnij sobie lodowke marchewkami czy kalarepa i napychaj sie najpierw czyms zdrowszym, moze to pozwoli Ci zrobilc kolejny maly kroczek w kierunku zaopiekowania sie sobą. Bo to chyba jasne ze opychanie