Wpis z mikrobloga

Jako, że sezon już w pełni a i sobota jakaś taka wolniejsza to wyskoczyliśmy sobie z kolegami do Grądów trochę polatać. Wypożyczyliśmy samolot, szybko wypełniliśmy kwity i w górę! Wyszło lekko ponad 2h w powietrzu i wszyscy wrócili zadowoleni. Do pełni szczęścia zabrakło jeszcze tylko grilla na zakończenie. Może innym razem. Pas w Grądach to jedno z ciekawszych lotnisk w rejonie. Położone jest w niezbyt dużej leśnej przecince i kiedyś wykorzystywane było jako lądowisko samolotów gaśniczych. Potem trafiło w ręce prywatne i od jakichś 7 może 8 lat działa tam ośrodek szkolenia lotniczego. To, że otaczają je 30. metrowe drzewka sprawia, że przy bocznym wietrze potrafi dać o sobie znać turbulencja, a jak ktoś będzie nieuważny to może spojrzeć w smutne oczy krwiożerczych wiewiórek, siedzących na gałęziach i czekających na swój szczęśliwy dzień. Pojawił się pomysł, żeby następnym razem polecieć sobie na #bornholm , rzecz jasna trochę większym (i szybszym) sprzętem. #lotnictwo #zainteresowania #pilotturysta
popovonkox - Jako, że sezon już w pełni a i sobota jakaś taka wolniejsza to wyskoczyl...

źródło: comment_1618069660ruTdqNSnMTXWwworqd9rll.gif

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@popo_von_kox: @PositiveRate: Robiłem tam PPLkę, bardzo eleganckie lotnisko. Jak ktoś nie wie jak trafić to chociaż d--y nie będzie zawracał :D
A tak na poważnie to lecąc od południa trzeba szukać niebieskiego silosa, czy co to jest i jak się na niego będzie lecieć to się wypadnie praktycznie nad punktem. Od północy szuka się środkowego jeziorka i od niego kurs na południe, a po chwili jesteś nad punktem.
  • Odpowiedz
@PositiveRate: A to prawda XD Trzeba szukać tych stawów, albo silosu. Ewentualnie patrzeć na miasto i kombinować przy którym zagięciu drogi i po którym lesie jest lotnisko XD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KolczyQ: No to teraz sobie wyobraź, że ja tam tylko wpadałem od czasu do czasu xP. Jak nie znasz mebli i lecisz na mapę to się bujasz wokół szukając nie wiadomo czego.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KolczyQ: Ja wtedy robiłem PPL, więc GPS nie wchodził w grę xP. Dopiero jak robiłem długą trasę, te 3h to mi pozwolili się tym ratować w razie czego bo leciałem do Częstochowy i do Nowego Miasta nad Pilicą. Udało się jednak przelecieć bez użycia.
  • Odpowiedz
  • 1
@PositiveRate
@KolczyQ kiedyś leciałem do Grądów późnym popołudniem przy takiej jakiejś lekkiej mgle. I tak szukam tego lotniska i szukam, już się zaczynam stresować a w pewnym momencie takie piękne odbicie słońca od hangaru w środku lasu. Wyglądało to jak objective w jakiejś grze. :)
  • Odpowiedz
@PositiveRate: Ja podczas PPLki miałem na samolocie co najwyżej VORa, więc SUW i MRA było grane i wyznaczanie radiali. W sumie to wystarczy latać po większych miejscowościach lub dużych charakterystycznych punktach, a nie po skrzyżowaniach w jakiejś wsi z 3 domami.
  • Odpowiedz