@e_m_p: Aha, czyli Murzynka-kowal w historycznej Anglii to mniej więcej to samo co wizja na haju. Gratuluję, oddałeś idealnie #!$%@? progresywnych twórców.
@adidanziger tam jest dużo podobnych niedociągnięć, jak amerykańskie gatunki jeleni i renifery na terenie Anglii xD Sama gra jest mocno średnia i wgl nie trzyma się historycznych realiów Typowy produkt robiony na szybko by co roku sprzedać to samo z nowymi skórkami
@adidanziger: Magiczny świecący excalibur w podziemnej świątyni prastarych istot, władające magią wiedźmy - córki Leriona, czy mordujące wioski wilki wielkości konia to elementy, które już nie są na haju - i jak się do tego odniesiesz? W grze możesz patrzeć oczami swojego kruka i kontrolować jego ruchy, a #!$%@? się do koloru skóry NPC.
Pomijam już fakt, że scenariusz Eivora to symulacja w Animusie, a nie podróż w czasie do właściwej
@negatyw: Z tego co pamiętam, to seria AC (a grałem dawno) to zawsze była nadprzyrodzona fabuła na bazie w miarę realistycznego przedstawienia realiów historycznych. Jeżeli konwencja byłaby inna, to mogło by to przejść. W tym wypadku kolejny raz, wiadomo kto, zrobił wiadomo co, w imię wiadomo czego.
@kotek_wrocek: Czy ja wiem? Kto co lubi - gry są dla rozgrywki, a nie po to, żeby pisać na ich podstawie rozprawki historyczne. Mnie bardziej boli mdła fabuła i od śmierci Desmonda w AC III seria podchodzi mi trochę jak odgrzewany schabowy.
@DodatnieUjemny ale w czym ty masz problem? W serii AC były przecież jabłka z super mocami + inne sprzęty typu animus które pozwalały przechodzić ponownie życie swoich przodków. To są elementy fantastyczne i nikt nie ma z tym problemu.
@hnsolo Problem jest w tym, że takie elementy nie naruszają spójności świata. Historia + elementy fantastyki. To jest spójność. Jakby AC przeniósł się do Etopii i byliby sami czarni - dla mnie spoko, z chęcią bym zagrał, ale jakby nagle pojawili się tam biali - tak samo bym pyszczył. Grając w Valhalle można odnieść wrażenie, że jesteś wikingiem + masz elementy mitologii nordyckiej + elementy z fabuły assasina. Czarne postacie zaburzają punkt
IX wiek.
Anglia najechana przez wikingów.
Kowalem jest Murzynka.
#gry #heheszki #bekazpodludzi #bekazlewactwa
Aha, czyli Murzynka-kowal w historycznej Anglii to mniej więcej to samo co wizja na haju. Gratuluję, oddałeś idealnie #!$%@? progresywnych twórców.
Sama gra jest mocno średnia i wgl nie trzyma się historycznych realiów
Typowy produkt robiony na szybko by co roku sprzedać to samo z nowymi skórkami
Pomijam już fakt, że scenariusz Eivora to symulacja w Animusie, a nie podróż w czasie do właściwej
Grając w Valhalle można odnieść wrażenie, że jesteś wikingiem + masz elementy mitologii nordyckiej + elementy z fabuły assasina. Czarne postacie zaburzają punkt