Wpis z mikrobloga

@fozolif: Naprawdę, narzekanie, że teraz "o boszu, tyle musiom płacić za zakópy to wffszystko ptrzez tiom zamkniento gospodarke" jest co najwyżej upośledzone, ale raczej jeszcze gorzej. Ceny dóbr i usług ni jak się nie zmieniły w związku z pandemią. To jest co najwyżej wybiórcze łowienie byle gówna, żeby przepchnąć swoje z*ebane poglądy. Ceny się zmieniły nie przez pandemię, a przez pięcioletnią władzę PiS. Ludzie, którzy tego nie widzą, a tyko teraz
Nie wierzę w to co widzę. Do wyborcy pisu zaczęło docierać, że w koszyczku jakby tyle samo, a jakoś dziwnie drogo? I zaczęło docierać, że być może rząd ma coś z tym wspólnego? Promyk nadziei jednak świeci nad tymi kretynami, którzy Polakom zgotowali ten los swoimi głosami.