Wpis z mikrobloga

#!$%@?ą mnie teksty typu „nie widzicie, że obostrzenia nic nie dają? przecież mamy x tysięcy zakażeń”

To mniej więcej tak, jakby napisać „nie widzicie, że ograniczenia prędkości są bez sensu? przecież codziennie mamy x wypadków” albo „nie widzicie, że chemioterapia nic nie daje? przecież codziennie x osób umiera na raka”

Zamiast krytykować to, że brakuje rozsądku we wprowadzanych obostrzeniach (np. cały czas otwarte kościoły), niektórzy krytykują wszelkie obostrzenia, w ten sposób udowadniając co najwyżej brak logiki w swoim rozumowaniu
#koronawirus #takaprawda #oswiadczenie
  • 42
Oprócz niszczenia klasy średniej

Nie wiele dają

@Morfeusz321: *niewiele
Akurat wielu przedstawicieli klasy średniej (np. lekarze, prawnicy, ludzie z IT) ma się całkiem dobrze w trakcie pandemii, więc patrzyłbym raczej per branża (gastronomia, turystyka etc.)

A nie jest tak? Wszystko pozamykane od pazdziernika na 4 spusty, ludzie traca dorobek zycia, zrdowie psychiczne a efektow nie widac. W 2020 60k wiecej zgonow niz w 2019. Obostrzenia... Zygam ja tą nowomową covidian...


@
@1788:

Akurat wielu przedstawicieli klasy średniej (np. lekarze, prawnicy, ludzie z IT) ma się całkiem dobrze w trakcie pandemii

Prawnicy mają się dobrze? Którzy? Ci którym zamknięto na pół roku sądu i musieli świecić oczami przed klientem?
Ci, których rozprawy są odraczane w nieskończoność przez śmiercionośny COVID? Ci, którzy nie mogą znaleźć pracy w sieciówkach? Ci, którzy byli na retainer w HORECA i potracili klientów? A może zeszłoroczni aplikanci ostatniego
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@1788: Nie warto, tylko sobie nerwy zszargasz na wykopkach...
Dla nich argumentem przeciwko obostrzeniom jest "no bo ciepło się robi". Rzucasz grochem o ścianę ludzi z ograniczonymi zdolnościami poznawczymi.
Ta choroba w zasadzie na skale populacji daje nie wielka ilość zgonów.


@Morfeusz321: ale wiesz, że tu nie śmiertelność choroby jest groźna a jej zdolność do wydymania już i tak żałosnej służby zdrowia w tym kraju?

Ale życze ci pieprznięcia wyrostka, do szpitala się nie dostaniesz, ale kto ma umrzeć ten umrze, tylko nie zawracaj dupy lekarzom swoimi płaczami o ratowanie życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@1788: no tez nie rozumiem tych ludzi. Co za problem przesiedziec rok w piwnicy, z pizza na wynos ew. mama cos zawsze ugotuje. Przeciez ty tak cale zycie funkcjonujesz i zyjesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@1788: ziębiarzom nie wytłumaczysz, oni chcą chodzić na piwo i na imprezki, ale jednocześnie nie chcą przyznać się przed sobą, że w ten sposób zwiększają infekcje, więc będą mówić, że lockdown nic nie daje, że to grypa, że nikt nie umiera, że w szpitalach statyści leżą, że to spisek motomyszy z marsa.

W tych miejscach, gdzie w ogóle nie było żadnych lockdownów, w miesiąc - dwa do piachu poszło 0,5% populacji,
Na początku - lockdown bym nawet zrozumiał. Taki srogi, jak w NZ. Raz - a skutecznie.

Ale zamkcięcue centrów handlowych, siłowni i restauracji na rzecz XVI lockdownu imienia Maryi matki bożej to już #!$%@? starczy. Za późno. Za idiotyczne.
Zygam ja tą nowomową covidian...


@Sibu: Ej a jak gardzę #!$%@? szurami co #!$%@?ą, że covida nie ma albo, że nie jest dla nikogo groźny ale jednocześnie uważam, że obostrzenia to #!$%@? porażka rządu i powinny być zniesione bo tylko szkodzą to jestem tym słynnym "covidianem" albo "covidiotą"?
@1788: To przekracza rozumienie szurów. Przecież to wszystko to #spiseg Sorosa... A choroba wcale nie roznosi się drogą kropelkową, jak twierdzą naukowcy. Nauka jest lewacka. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@1788: szczerze przyznam, że mam wątpliwości. Ogólnie - jak to jest, że odsetek zarażonych w Kalifornii i Florydzie różni się o 1%, a w jednym z tych stanów jest drakoński lockdown, a w drugim nie ma żadnych obostrzeń (podobnie w Karolinie południowej i północnej).
Druga rzecz, osobiście zaraziłem się od dziecka z przedszkola. Jaki jest zamykać drobne potencjalne zagrożenia (sklep, siłownia, kościół, hotel), kiedy się nie zamyka miejsc, w których ludzie
@1788 uważaj mordo, teraz pisanie na wykopie czegokolwiek mądrego o covidzie jest niebezpieczne. Jedyne akceptowalne posty to te nawołujące do zniesienia jakichkolwiek zakażeń i cisnące po "debilach" w maseczkach.
@tomtom666: To akurat jest efekt idiotycznego zamykania i otwierania. Każdy kto choć odrobinę interesuje się zachowaniem społeczeństwa, że jak się coś zamknie na parę miesięcy, a potem otworzy to ludzie się rzucą. Nic dziwnego. Więc de facto to lockdown to spowodował.
@1788:

nie widzicie, że ograniczenia prędkości są bez sensu? przecież codziennie mamy x wypadków

Ale wiesz że to po części prawda? Spora cześć ograniczeń jest bez sensu przez co kierowcy później bagatelizują te sensowne. Mamy w naszym kraju taki wysryw znaków wszędzie że kierowca mimowolnie część z nich ignoruje. Były niejedne badania na ten temat, ale najwidoczniej firma produkująca znaki drogowe należy do czyjegoś znajomym i niewiele się da z tym
źródło: comment_1616488801TLKOWHZDLUbirVrux4pBL7.jpg
@1788: Bo te polskie restrykcje to gówno restrykcje.
Lockdown powininen być całkowity na dwa tygodnie, całkowity - znaczy #!$%@? całkowity. Siedzicie w domu, wszyscy na dupach, zero wychylania gęby na dwór, a potem róbcie co chcecie.. Znowu choroba? Lockdown 2 tygodnie - całkowity. Znaczy że sklepy wszystkie pozamykane. Spożywka i apteki tylko otwarte ale pod mega restrykcjami, więc lepiej by było kupić żarcie na zapas po prostu. Informacja z tygodniowym wyprzedzeniem
@1788: skoro jesteś taki zajebiscie logiczny to wytłumacz jaki jest sens kolejnego lockdownu skoro przy pierwszym, przy zamkniętych lasach i zawiniętych taśmami placach zabaw nic to nie dało ? Przypominam ze wtedy ludzie dalece bardziej przestrzegali obostrzeń bo to było nieznane. Dodam ze obecnie oficjalnie niema tarczy antykryzysowej xDdddddd.
Wszystko pozamykane od pazdziernika na 4 spusty


@Sibu: Jak wszystko? Od czasu gdy covid zawitał to Polski, czyli od roku chodzę normalnie do pracy, dzień w dzień, znajomi (owszem nie wszyscy) też. Jasne sporo branż dostaje mocno po dupie, ale pisanie, że wszystko jest zamknięte jest nadużyciem. Gospodarka to nie tylko branże gastronomiczna, fitness, hotele czy galerie handlowe.