Wpis z mikrobloga

@Cyprok: wiem ze moje indywidualne doswiedczenia nie sa reprezentatywne ani troche, i jestem pewna ze te statystyki sa wywrozone ze szklanej kuli, ale przez nie jestem w stanie uwierzyc w mniejsza, acz zblizona liczbe. Nie mowie ze moje szacunki musza byc poprawne, tylko ze jestem w stanie uwierzyc, nic wiecej
  • Odpowiedz
@Cyprok byl tu kiedys poruszany temat, nie sadze by ktos sie pokusil o statystyke, ale masa rozowych tu wyznala, ze spotkala na swojej drodze zboczenca, chocby zwyklego ekshibicjoniste. Jest to forma molestowania jakby nie patrzec. Ja takich spotkalam trzech, jeden z nich mnie dotknal, zlapal za reke i kiedy uciekalam gonil. Ale nawet zwykle pokazanie siura to pewna napasc seksualna. Takich przykladow bylo tu bardzo duzo, niebiescy pisali ze z kolei znaja
  • Odpowiedz
@kawazrana: Dlatego nawet nie pisałem o molestowaniu, raczej zwróciłem uwagę na statystykę dotyczącą gwałtu, bo wydaje mi się nieprawdopodobna, co do molestowania to rozumiem i jestem w stanie uwierzyć w tą statystykę, zwłaszcza, że wg definicji molestowaniem mogą być już nawet słowa.
  • Odpowiedz
@Mrbimbek zajrzy, czy nawet sie zagapi - jasne, ze nie. Ale skomentowanie, albo celowe podejscie i mimochodem niby ich dotkniecie? Jest molestowaniem. Niewazne jak duzy jest to dekolt.
  • Odpowiedz
@Cyprok: Jak ja uwielbiam gdy wykop śmieje sie z molestowania seksualnego...
Nie, nie każdy mężczyzna molestuje seksualnie. Ale jeśli jeden z nich zacznie molestować 20 kobiet, na przykład obmacując je podczas jazdy autobusem, to wyrabia normę za pozostałych dziewiętnastu, którzy są normalni. Nie chcę wchodzić we własne prywatne traumy na portalu ze śmiesznymi obrazkami, ale takie sytuacje naprawdę nie są tak rzadkie jak się może wydawać.
  • Odpowiedz
@caslin: Przecież nie śmieje się z molestowania seksualnego ani nawet z czegokolwiek innego. Po prostu nie dowierzam w statystykę 1/4 zgwałconych Polek, bo to aż nieprawdopodobne, zwłaszcza, że statystyki Eurostatu temu przeczą i ktoś tu po prostu leci w kulki.
  • Odpowiedz
@Cyprok no dla mnie gwalt to dopiero wymuszony stosunek, z penetracja (z) czlonkiem, lub narzedziem - bo dotycza obu plci. Pozostale rzeczy to wg mnie molestowanie, napasc seksualna jesli dochodzi do kontaktu chocby "tylko" reka na piersi czy kroczu. Ale definicja pewnie jest szersza.
  • Odpowiedz
@Cyprok: Trudno mi powiedzieć jakie są realne statystyki, bo wiele osób jednak nie zgłasza tego typu rzeczy - z obawy przed ostracyzmem, zemstą, wyśmiewaniem, zbagatelizowaniem. Są sytuacje oczywiste typu "obcy typ porywa i gwałci", ale są też takie, które dla niektórych wydają się w jakimś stopniu normą (np. zmuszanie w związku lub małżeństwie) i jeśli brać pod uwagę tę szerszą definicję, to jak najbardziej 25% kobiet wydaje się realną liczbą.
  • Odpowiedz
@caslin:

Trudno mi powiedzieć jakie są realne statystyki, bo wiele osób jednak nie zgłasza tego typu rzeczy - z obawy przed ostracyzmem, zemstą, wyśmiewaniem, zbagatelizowaniem.


To już jest gdybanie, ale wszelkim organizacjom kobiecym i feministkom nie przeszkadza z kolei powoływanie się na statystykę policyjną zgłoszeń dotyczącą przemocy domowej, która też może nie odzwierciedlać rzeczywistości, bo mężczyźni nie zgłaszają przemocy ze strony kobiety.
  • Odpowiedz
no dla mnie gwalt to dopiero wymuszony stosunek


@kawazrana: @Cyprok: No i tu jest kwestia tego, co można uznać za "wymuszony stosunek". Czy wymuszenie stosunku szantażem emocjonalnym się wlicza? Bo jeśli tak, to tej 1/4 nie ma się co dziwić.
  • Odpowiedz
@NapalInTheMorning: Nie wykluczam, że tak jest w USA , tu jest coś z 2005r. na temat Polski i nie wiem na ile sytuacja mogła się zmienić:

Według badań OBOP z 2005 r. 30% kobiet doświadczyło przemocy seksualnej, a 3% kobiet zostało zgwałconych.


A tu coś bardziej aktualnego od Eurostatu (chyba 2019r.):

Polska jednym z najbezpieczniejszych krajów dla kobiet - wynika z mapy i statystyk Eurostatu. Polki są 48 razy bezpieczniejsze niż
  • Odpowiedz