Wpis z mikrobloga

@yummy157 a długo biegałeś?
Bo tak serio to wysilek wzmaga naturalną produkcję serotoniny, uwalnia endorfiny i uprawiany regularnie, przez dlugi czas rzeczywiście działa pomocniczo. Lekarze zalecają nieraz podczas odstawiania leków. Mi pomógł wysiłek (mając deprechę byłem grubasem, potem się ogarniałem, trening siłowy, bieganie, sporo schudłem).
Co do opieki lekarza-przyda się psychoterapia. Same leki to są spoko żeby przykryć objawy ale nie leczą choroby.
@yummy157 nie poddawaj się, rok na takich lekach to bardzo krótko i pierwsze kombinacje nie zawsze mogą być trafione. To nie paracetamol, że pomaga od razu i na prawie wszystko na raz. Ale na prawdę warto poczekać, bo efekty mogą być super.

Poproś lekarza o zmianę jeśli po kilku miesiącach efekty nie są zadowalające.
@yummy157 dobrze! Trzymam kciuki żeby następny mix dał Ci to czego szukasz!

BTW, u mnie pomógł Asertin i Nasen, doraźnie Hydroksyzyna i co jakiś czas Debretin. Wiadomo, że zależy od człowieka ale Asertin to złota struga cieplutkiego światła blokująca niechciane uporczywe i powtarzające się myśli. Jakby wyprosił z mojej głowy milion non-stop krzyczących osób i zostałam wreszcie tylko ja sama. W ciszy. Mogąca wreszcie zapanować nad myślami. Tego Ci życzę. Powodzenia!