Wpis z mikrobloga

Obrońcom istnienia domów dziecka pod rozwagę:

Trzyletnia Hania z Kłodzka (woj. dolnośląskie) zmarła po tym, jak matka zrobiła jej lodowaty prysznic. Według śledczych była to "kara" dla dziewczynki za zmoczenie łóżka.

Kobieta jest upośledzona w stopniu lekkim. Teraz okazało się też, że stosowała na swoich dzieciach kary wyniesione z domu dziecka. Jedną z nich było właśnie polewanie zimną wodą - za zmoczenie łóżka.

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/wroclaw/klodzko-ani-kurator-ani-asystent-rodziny-nie-zauwazyl-ze-hania-jest-w/wvctt2b

#polska #dzieci #domdziecka #bekazkatoli #neuropa #4konserwy
  • 7
@bartolomis: Dobrze, że chociaż tu się zgadzamy. Pomagałem kiedyś trochę takiej rodzinie i widzę, że w praktyce taka forma się najlepiej sprawdza, choć też nie jest wolna od problemów, czasem dramatycznych.

A beka dlatego, że to wszystko dzieje się w kraju autora pojęcia "cywilizacji życia", kraju tysięcy jego pomników, ulic i szkół jego imienia, w państwie otwarcie faworyzującym katolicyzm i jego etykę, przeznaczającym na to miliardy złotych (nie tylko z podatków
@Takiseprzecietniak: nie znalazłem w którym domu dziecka była za młodu, co nie zmienia faktu, że edukacja katechetyczna nie nakazuje ani nie sugeruje kar fizycznych rodem z Guantanamo. Serio, polecam wizytę w dowolnej przykościelnej poradni rodzinnej (oczywiście uważam, że lepsze są renomowane ośrodki terapeutyczne, ale to oddzielny temat), żeby się przekonać, że zatrudnieni tam specjaliści mówią z sensem wbrew medialnej propagandzie
zatrudnieni tam specjaliści mówią z sensem wbrew medialnej propagandzie


@bartolomis: Nie korzystam, ale nie mam zamiaru komukolwiek tego zabraniać. Jednak ujawniające się co chwila głębokie patologie na styku państwo i kościół, dla którego ważniejsze jest np. to, kto z kim sypia, niż takie problemy jak wyżej, budzą mój głęboki sprzeciw i oburzenie. Może się mylę, może to rzeczywiście obiektywnie mało medialnie klikalny temat, ale jakoś nie przypominam sobie homilii pana Jędraszewskiego