Szczyt sezonu infekcji dróg oddechowych, ogromne wahania temperatury od mocno ujemnych do prawie letnich w krótkim czasie, napędzana panika w mediach bo "mutacje", ludzie z katarkiem i kaszelkiem pędzą się "wymazywać" bo to "może zabójczy wirus". Testy jak ruletka. Ogromny przyrost zakażeń! Nie możemy się dzisiaj trochę uśmiechnąć!
@Galkovsky: To ja mam przeszklone, bo od połowy kwietnia mi się zaczyna alergia :). Będę wrogiem publicznym, wróć...kwiecień to dłużej niż za dwa tygodnie, to spoko będzie :).
@mister_pink: @Krupier: hipochondrycy w naszym kraju to potężna siła. Prawie jak zwolennicy Rydzyka. W całej unii europejskiej to właśnie w Polsce sprzedaje się najwiecej leków bez recepty i na receptę. Do tego w blokach reklamowych w mediach mamy najwiecej reklam leków i suplementów. Np w takich Niemczech jest z 10% reklam leków z tego co u nas. Tak działa telewizja. Można ludziom wmówić wszystko. Lata prania głowy papką marketingową zrobiła
@ropppson: jestem dumny, że nie należę do tej grupy.
Ale fakt. W grudniu mnie coś złapało, no typowa sezonówka. Gorączka, kaszel, osłabienie. Wszyscy dookoła zdziwieni, że dlaczego na test nie idę, dlaczego mam #!$%@?? A jak im mówię, że #!$%@?, po prostu źle się czuję, nie umieram, dajcie mi tydzień zwolnienia, kołderkę i przejdzie. I wiesz co?
@Krupier: Nie wiem czy zauważyłeś, ale sporo ludzi z podobnymi objawami do Twoich, przed epoką kowidową z tak wielkim namaszczeniem jak do testów wypowiadali się o antybiotykach. Na zwykle choroby wirusowe typu grypa, przeziębienie etc jedli i jedzą antybiotyki jak skitelsy. Lekarze wiedzą, że to zły pomysł, ale wypisują bo to wielki biznes. Handlowcy medyczni robią im prezenty, wycieczki etc to wypisują. A ludzie dostają to, czego oczekują. Porównuje ich do
@Krupier: Chęć bycia „zdrowym”. Pigułka jako lek na całe zło. Zdrowie fizyczne jako nowa „religia” ( ͡°͜ʖ͡°) w głowach im siedzi to, czym zostali nafaszerowani ostatnie kilkanaście lat przekazem z reklam.
@mister_pink: Ja się zastanawiam po co ludzie idą robić sobie te testy. Gdybym miał kaszel, katar, brak węchu i smaku to ostatnie co bym zrobił to ten #!$%@? test. A ci idioci robią testy nie wiadomo po co a potem płacz, że jest w #!$%@? zakażeń i zaraz zakażą wychodzić z domów.
@Madridista98: wychodzę z dokładnie takiego samego założenia. Dopóki nie potrzebuję hospitalizacji to po co mi test? I tak metoda leczenia się nie zmieni, i tak będę musiał przeleżeć to w domu to do czego mi test potrzebny?
@Krupier: Może Ci być potrzebny w przypadku pogorszenia stanu zdrowia. Jest szansa, że wtedy skierują cię do szpitala covidowego, zamiast czekać na wynik testu, a w między czasie umrzesz. To w sumie jedyna sytuacja w jakiej wynik testu mógłby być potrzebny. No jeszcze jak pracujesz na zlecenie czy coś, bo wtedy dostaniesz kwarantannę, a nie możesz dostać normalnego L4.
@Alinous: no to jak mi się pogorszy to i tak mi będą musieli zrobić test i tak. A jak będzie zagrożenie życia to nie będzie tak, że "o, dobra, czekamy z resuscytacją bo wyniku testu nie ma" czy coś.
@Krupier: No patrząc na to, że ludzi z udarem potrafili właśnie tak potraktować to nie jestem przekonany. Tak czy inaczej zostaje sytuacja, w której potrzebujesz kwarantanny, bo nie możesz dostać zwolnienia lekarskiego.
ludzie z katarkiem i kaszelkiem pędzą się "wymazywać"
@mister_pink: ale to chyba lepiej wiedzieć że mam wirusa i mam siedzieć na dupie w domu niż dowiedzieć się 2tyg później jak już pozarażam wszystkich wspolpracownikow, bliskich i kolegow XD
Ogromny przyrost zakażeń! Nie możemy się dzisiaj trochę uśmiechnąć!
#koronawirus
Komentarz usunięty przez moderatora
Będę wrogiem publicznym, wróć...kwiecień to dłużej niż za dwa tygodnie, to spoko będzie :).
I to w podskokach szczylu!
@mister_pink: to jest jedna z większych patologii, na którą nikt nie zwraca uwagi.
Tak działa telewizja. Można ludziom wmówić wszystko. Lata prania głowy papką marketingową zrobiła
Ale fakt. W grudniu mnie coś złapało, no typowa sezonówka. Gorączka, kaszel, osłabienie. Wszyscy dookoła zdziwieni, że dlaczego na test nie idę, dlaczego mam #!$%@?? A jak im mówię, że #!$%@?, po prostu źle się czuję, nie umieram, dajcie mi tydzień zwolnienia, kołderkę i przejdzie. I wiesz co?
@mister_pink: ale to chyba lepiej wiedzieć że mam wirusa i mam siedzieć na dupie w domu niż dowiedzieć się 2tyg później jak już pozarażam wszystkich wspolpracownikow, bliskich i kolegow XD
@Madridista98: Może po to żeby wziąć zwolnienie w pracy i nie sprzedać wszystkim współpracownikom?