Wpis z mikrobloga

@AndzejGolara: Dodam jeszcze, że wynika to z tego że na produkcji u Janusza ludzie zachowują się na luzie.

A w korpo kazdy na sztucznym, plastikowym lansie po którym jest wypalonym zombie bo udaje kogos kim nie jest.


@worldmaster: to zalezy od korpo. w bakowosci faktycznie jest kij w dupie, ale w firmach technologicznych jest luz. Pracowalem w kilku korpo, tez w big 4 i z perspektywy czasu najgorzej oceniam pewien
@irmscherqp: ja czasami w weekend ide do pracy na "fuchy" do majstra u którego pracowałem w weekendy w trakcie studiów, już nie chodzi o pieniądze, tylko mam taki dług wdzięczości, więc jak jestem w stanie to przychodze coś tam z nimi podłubać i tam pracują też takie fajne chłopy, ale jest taki kontrast że szok xd przy robocie pierdzenie kto głośniej, bekanie, #!$%@? rzucane co 2 slowo to jest normalka, po
@AndzejGolara: Byłem tu i tam:

Na produkcji jest loteria jeżeli chodzi o ludzi. Ostatnią ekipę wspominam wspaniale (ale pewnie z powodu, że przeważająca część osób to było grono damskie, więc AEAEAEAE odpada), obecna nie jest zła, ale jakoś nie spoufalam się z nimi. Zdarzały się osobniki jak z pic related opa, ale uciekałem stamtąd szybciej niż przychodziłem. xD

Na nockach często spałem, czytałem książki albo oglądałem filmy. Któregoś razu po takiej
@AndzejGolara: bo produkcja to wolność, ma się na wszystko #!$%@? i nic Cię nie ogranicza.


@Paruwkowy__Skrytorzerca: sorry ale wiekszej bzdury to nie slyszalem. Taka to wolnosc ze zyjesz wg grafika i planowanie zycia powyzej 4 tyg jest niemozliwe.
Wolnosc to masz jak pracujesz zadaniowo zdalnie. Np wczoraj zaswiecilo 1 slonce, cyk przerwa 2 godziny od gapienie sie w kompa i poszedlem na rower. Wrocilem i dokonczylem robote. Trzeba cos zalatwic
@borjaki: sorry ale większej bzdury nie słyszałem, taka wolność, że pracujesz zdalnie i musisz robić robotę.

Wolność to nie pracować w ogóle. Świeci słońce, to się opalasz i jeździsz na rowerze cały dzień, a nie jakieś śmieszne 2h.


@Paruwkowy__Skrytorzerca: no na produkcji nie pojezdzisz nawet tych 2 godzin. wiosenny lockdown przesiedzialem sobie w calosci nad morzem, pracujac na produkcji raczej to niemozliwe. Takze na prosukcji nie ma mowy o zadnej
@AndzejGolara: wystarczy pracować w IT i ma się combo: 100% męskie towarzystwo, nawet jak się trafi laska, to mózgowiec, jedyna Karyna, na jaką można trafić to sprzątaczka (a że ta zakontraktowana na po godzinach, to i tak się na nią normalnie nie trafia). I co z tego, że wszyscy z wyższym wykształceniem. Wiesz jak może wyglądać burza mózgów w trakcie omawiania na gorąco problemów z topologią sieci, która po niewielkiej przebudowie
@AndzejGolara: pracowałem na produkcji i w biurach fabryki... Znacznie lepiej się pracowało z prostymi chłopami przy taśmie niż ze szczurami którym się wydaje że wyskoczyli z amerykańskiej komedii romantycznej z początku XXI w.
Z chłopami chociaż można szczerze i normalnie pogadać i jak ktoś Cię nie lubi to Ci to powie. Biura pełne są fałszywych lizodupcow. Mam wrażenie że tylko tacy się tam utrzymują dłużej.
@AndzejGolara: zgadza się. nie dość że do pracy trzeba się stroić zamiast przyjść w wygodnym obuwiu sportowym to jeszcze krzywo na ciebie patrzą jak drzesz ryja i sobie poprzeklinasz. Potem trzeba chodzić na Mickiewicza mordę wydzierać po nocy i szarpać się z milicją a tak zdrowo i jeszcze za to płacą ( ͡ ͜ʖ ͡)
@AndzejGolara:

Tak, dobry mem, ale tak strasznie wybiela korpo, że aż mnie boli.

Ci wszyscy ładnie ubrani i pachnący ludzie powinni być upaćkani w krwi swoich "kolegów" i każdy powinien mieć przynajmniej po 3 noże wbite w plecy.


@zuzka-kotkowska: tak, na produkcji jest jak jest,a le jak człowiek wytrzyma i sie przystosuje, to jedyną rzeczą jaka przeszkadza i doprowadza do niepotrzebnych nerwów to kontakt z lódźmi z lewej grupy przychodzącymi
@AndzejGolara: z ciekawości zajrzałem do grupki na Facebooku "Polacy w Holandii" czy coś takiego.

To, że patusy, to spoko, ale oni dosłownie pod każdym postem się wyzywają i awanturują. Ja bym z takimi ludźmi nie wytrzymał.
W mojej poprzedniej pracy kiedys były świąteczne imprezy dla wszystkich w firmie do momentu kiedy jakis typ z magazynu nie zerzygal sie na srodek stolu wigilijnego przed rozpoczęciem jedzenia. Potem juz były dwie oddzielne..
@AndzejGolara w mojej ostatniej prac bazie najbardziej patologiczna jednostka (z pozoru) typowy seba z wyglądu, na każdej zmianie k#rwowal, skierowany przez pup do pracy - okazał się być najbardziej spoko. Sam z siebie zaproponował mi podwiezienie autem i zawsze był chętny do pomocy (w przeciwieństwie do nie patologicznych karyn studentek) które to się obgadywały i tworzyły mobbing na pełnej k#rwie.
Także obrazek jest mocno dyskusyjny.