Wpis z mikrobloga

@ImYourPastClaire: ależ ja nikomu nie bronię tego, żeby było odwrotnie! Kiedyś to ja utrzymywałam byłego niebieskiego, a on zajmował się domem :) Mogłam wtedy dawać upust swojej męskiej energii. Nie ma w tym niczego złego - jest to po prostu neutralne.

@LilyOfTheValley: ja to odbieram tak, że każdy ma w sobie energię męską i żeńską. Mogę to nazwać energią żółtą i zieloną, ale używając takich określeń, od razu
  • Odpowiedz