Wpis z mikrobloga

@Polanin: Niby nic, ale to tylko nasz region. Patrząc szerzej wypadamy dużo gorzej. Jesteśmy stłoczeni w za małych mieszkaniach o kiepskim standardzie, a nowe osiedla zamiast wyznaczać nowe standardy to wyglądają jak parodia. Taka stabilność powoduje zabetonowanie sytuacji. Nie jest na tyle źle by szukać innego podejścia, nowych rozwiązań bo za dużo jest do stracenia. I to nie tyczy się wyłącznie mieszkaniówki.
  • Odpowiedz
wypadamy dużo gorzej

@pukpukbumbumtratatabenc: Piszesz to na podstawie jakichś źródeł czy tylko komentarza wyżej że niby jest stabilnie ale ujowo? W porównaniu z którymi krajami? EU? Jakieś źródła?
Bo patrząc na wykres odchylenie standardowe ponad połowy krajów jest wyższe niż u nas, to nie źle (ani dobrze) jakbyś nie wiedział, więc skąd ten fatalizm?
  • Odpowiedz
Na tle regionu wyglądamy chyba najbardziej normalnie. Od końca wojny mieliśmy deficyt mieszkaniowy, który teraz się zmniejsza - niemniej nadal rzadkością u nas są puste mieszkania. Chyba nie ma drugiego kraju w regionie, w którym jest tak wysoki procent wykupu mieszkań do wynajmu.
Rosja to jak zawsze tragedia. Ilya Varlamov pokazuje Piękna i nowoczesna deweloperke w Rosji - choćby Murino w Piterze. Tam wielka płyta nadal modna.
Czechy po wojnie wyszli całkiem
  • Odpowiedz
@pukpukbumbumtratatabenc: Polecę klasykiem: jak by nie było to się narzeka. Sport narodowy. Nie jesteśmy i nic nie zapowiada, że w najbliższym czasie będziemy bogatym narodem. Zresztą w bogatych krajach sytuavja mieszkaniowa bywa dużo gorsza.
  • Odpowiedz
. Z drugiej strony w Pradze jak szukasz mieszkania z rynku pierwotnego to ceny jak w Skandynawii, po prostu nowe to luksus.


@menningo: Z trzeciej strony w Czechach prowincja jest prawie wyludniona i pełno jest chat "po rodzicach" użytkowanych jedynie wakacyjnie / weekendowo. O tyle spoko, że przeważnie w niezłym stanie mają te domy.
  • Odpowiedz
@kniaz_jarema: Ten wykres nie mówi o tym jaki jest odsetek mieszkań własnościowych a jaki wynajmowanych. On mówi o tym ile mieszkań własnościowych jest obciążonych kredytem hipotecznym a ile nie.
  • Odpowiedz
@platfus01:

owner-occupier


sugeruje, że właściciel mieszka w swoim mieszkaniu inaczej odsetek mieszkań własnościowych wynosiłby wszędzie 100%, bo ktoś przecież jest ich właścicielem

Owner-occupancy or home-ownership is a form of housing tenure in which a person, called the owner-occupier, owner-occupant, or home owner, owns the home in which they live
  • Odpowiedz
@kniaz_jarema: Tak ale dalej to się odnosi moim zdanem do tego czy masz hipotekę czy nie. Wykres czy jesteś właścicielem czy nie wygląda podobnie jeśli chodzi o kraje https://www.statista.com/statistics/246355/home-ownership-rate-in-europe/. W Twoim wykresie chodzi chyba bardziej o to kto gdzie kupuje za gotówkę, ewnetualnie spłacił już hipotekę. Tak czy siak wynika ze w Rumunii jest zarówno najwięcej właścicieli (mniej wynajmujacych) i mniej obciązonych hipoteką
  • Odpowiedz
@kniaz_jarema: Jest to w sumie dosyć zrozumiałe. Raz ze w postkomunistycznych krajach jest pokolenie, które wyszło z komuny i które stosunkowo tanio i łatwo uwłaszczyło się na mieszkaniach spółdzielczych. Z drugiej strony przynajmniej początkowo kredyty hipoteczne byly o wiele mniej dostępne niż na zachodzie i o wiele droższe. Z trzeciej strony dzięki temu w latach 90 mieszkania były tańsze i łatwiej było kupić za gotówkę. Z czwartej strony wynajem w
  • Odpowiedz